Ludzie zawsze będą mówić. Niezależnie od tego, kim jesteś, jak wyglądasz, co robisz i jakie masz poglądy, zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał coś do powiedzenia na Twój temat. I wiesz co? Niech mówią!
„Za odważna, za wulgarna”
Kiedyś usłyszałam, że powinnam ubierać się „stosowniej do wieku”. Że czerwona szminka, krótkie spódniczki i wysokie obcasy to już nie dla mnie. Że pewność siebie w kobiecym wydaniu bywa odbierana jako arogancja, a mocny makijaż – jako desperacja. A ja? Nadal noszę, co chcę, maluję się tak, jak lubię i czuję się w tym świetnie. Bo kto powiedział, że w pewnym wieku powinnam się schować w bezpiecznych, nijakich kolorach i udawać, że mnie nie ma?
Jeśli komuś przeszkadza Twoja odwaga w wyrażaniu siebie – to jego problem, nie Twój.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Marta „Martaunbeso” Kłósek: Modowe szaleństwo tylko za granicą

„Za stara”
Słowo „stara” w ustach niektórych brzmi jak największa obelga. A ja pytam: od kiedy doświadczenie, dojrzałość i świadomość siebie to powód do wstydu? Kiedy miałam 20 lat, wydawało mi się, że po trzydziestce życie będzie końcem wszystkiego. A teraz, będąc po trzydziestce, czuję, że dopiero się zaczyna! Nie zamieniłabym dzisiejszej siebie na młodszą wersję, która nie miała pojęcia, kim jest i czego chce.
Ludzie, którzy używają wieku jako argumentu przeciwko komuś, często boją się upływu czasu bardziej niż myślisz.
nieruchomosci
Warszawa
Wynajmę mieszkanie 55 metrów
2,300.00
PLN
sprzedaz
Poznań
Sprzedam komplet do makijażu
340.00
PLN
uslugi
Łódź
Korepetycje z matematyki
150.00
PLN
„Zrobiona, sztuczna”
Czy to nie zabawne, że kiedy kobieta decyduje się na zabiegi estetyczne, od razu pojawiają się głosy, że jest „zrobiona”? A kiedy ich nie robi, słyszy, że się „zaniedbała”? Bez względu na to, czy ktoś poprawia sobie usta, wygładza zmarszczki, czy zostaje przy naturalności – zawsze znajdzie się ktoś, kto to skomentuje.
Ja wychodzę z założenia, że każda kobieta ma prawo do wyboru. Jeśli chcesz coś zmienić, zrób to. Jeśli dobrze czujesz się w naturalnej wersji – świetnie. Twój wygląd, Twoje ciało, Twoje decyzje.
„Głupia”
Zabawne, jak często kobieta, która mówi głośno, co myśli, zostaje nazwana „głupią”. Wystarczy, że masz własne zdanie, nie boisz się go wyrażać i nie przepraszasz za swoją pewność siebie – i nagle stajesz się „za bardzo”.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Bądź mądra przed szkodą. Dlaczego warto ubezpieczyć się przed podróżą?

Pamiętam sytuację z pracy, kiedy jasno wyraziłam swoją opinię na spotkaniu. Ktoś później powiedział, że jestem „emocjonalna” i „przewrażliwiona”. Gdyby to samo powiedział mężczyzna, byłby „konkretny” i „stanowczy”. Śmieszne, prawda?
Niech nazywają to, jak chcą. Ja wolę być „za bardzo” niż „za mało”.
Więc niech mówią!
Czy łatwo jest ignorować cudze komentarze? Nie zawsze. Czasem trafiają w czuły punkt, czasem męczą. Ale wiesz co pomaga? Świadomość, że jedyną osobą, przed którą musisz się rozliczać, jesteś Ty sama.
Nie pozwól, żeby cudze słowa decydowały o tym, jak żyjesz. Idź swoją drogą, noś, co chcesz, wyglądaj, jak chcesz, i mów, co myślisz. Bo w końcu – niech mówią. A Ty rób swoje.
Przeczytałaś? Podaj dalej 🙂