Marta „Martaunbeso” Kłósek: Modowe szaleństwo tylko za granicą

Ostatnio na swoim profilu zrobiłam ankietę z zapytaniem, czy pozwalasz sobie na więcej, jeśli chodzi o styl ubierania za granicą? Np. na wakacjach? Odpowiedzi większości kobiet były oczywiście, że TAK! Zastanawia mnie to, dlaczego w naszym rodzimym kraju jesteśmy tak powściągliwie i przejmujemy się wciąż co ludzie powiedzą.

Na co dzień kierujemy się rozsądkiem, jeśli chodzi o wybór stroju, osobiście bardzo szanuje dres kod dotyczący odpowiedniego stroju np. na wyjście do teatru, czy na bal, ale w życiu codziennym np. wyjście na miasto cekiny czy prześwity wciąż wzbudzają kontrowersje, nie mówiąc już o bikini na krągłych kształtach to dopiero sensacja. Na początku swojej blogerskiej drogi nieraz spotykałam się z komentarzami ; z taką figurą koniecznie musisz nosić buty na obcasie albo z takimi nogami tylko długie spódnice i spodnie. Nie rozumiem, skąd się biorą takie wyroki? Często na profilach „stylistki’” za miliony tworzą e-booki z dokładnymi wytycznymi jak powinny ubierać się dziewczyny plus size ….

autor zdjęć GosiadeLorm_fotografia sesja dla Strefa Kroju

To wszystko wpływa na nas właśnie tak, że z góry są nam narzucane ramy i standardy, w których musimy się obracać. Nic bardziej mylnego! Szerokie jeansy, marynarki oversize, cekiny, prześwity czy wysokie kozaki… nie mam z tym problemu wręcz przeciwnie kocham to! Moda nie zna granic to my te granice tworzymy. Na wakacjach z granicą czujemy się wolne, mamy w poważaniu, kto co o nas myśli, ubieramy się odważniej, zakładami mini czy bikini czujemy się kobieco i sexy, dlaczego nie możemy w ten sam sposób żyć w Polsce? Kilka dni temu zrobiłam rolkę z piękną czarną ażurową sukienką, prześwity które ma są smaczne i sexy logicznym dla mnie było, że to świetna propozycja na wiosenno letnie wieczorne wyjścia, czy randkę… a komentarze które się pojawiły były w moich oczach niedorzeczne. Sukienka chyba do łóżka napisała jedna… gdzie, w tym wyjść? Pytała druga… a trzecią piszę piękna, ale nie dla mnie zbyt odważna skwitowała.

Promowane ogłoszenia

Zobacz wszystkie

uslugi Łódź

Korepetycje z matematyki

150.00 PLN

Zobacz więcej

uslugi Warszawa

Profesjonalne sprzątanie domów i biur

250.00 PLN

Zobacz więcej

sprzedaz Poznań

Sprzedam komplet do makijażu

340.00 PLN

Zobacz więcej

To właśnie są te granice, to właśnie my same je tworzymy wciąż oceniając i krytykując. Kobiety są zawsze najbardziej krytyczne, kochamy oceniać i komentować, a kiedy same jesteśmy na celowniku nagle zaczynamy ubolewać nad tym, jakie to niesprawiedliwe. Ostatnio już pisałam o tym, że każdy powinien swoje zdanie zachować dla siebie, jeśli nie jest oficjalnie proszony o jego upublicznienie.

autor zdjęć GosiadeLorm_fotografia sesja dla Strefa Kroju

Każdy ma prawo ubierać się jak chce, a wszystko wygląda smacznie i ładnie, wtedy kiedy rozmiar jest odpowiednio dobrany, taka jest prawda. Największym problemem wizualnym jest np. kobieta upchana w jeansy o dwa rozmiary za małe albo bluzka, spod której wylewają się fałdki, a to tylko dlatego, że w głowach mamy strach przed rozmiarem, tym cholernym numerem, który w naszym mniemaniu im większy, tym bardziej nam umniejsza. Kiedyś koleżanka zapytała mnie Marta, jaki nosisz rozmiar jeansów? Których dokładnie zapytałam? A ona jak to, to masz różne? Byłam zaskoczona, bo jeansów mam chyba z 20 par różnych marek, a rozpiętości rozmiarów są równie imponujące, bo od 42 do 46! Ja zwykle nosząca rozmiar Xl nagle na profilu pokazuję sukienki z sieciówki w rozmiarze L, dziewczyny pytają, ale jak to? L ka? Tak to!

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Mówią: wulgarna, stara, zrobiona, głupia. Niech mówią!

autor zdjęć GosiadeLorm_fotografia sesja dla Strefa Kroju

Ubrania trzeba mierzyć, trzeba mierzyć różne warianty rozmiarów, tak by znaleźć ten, w którym wyglądamy jak najlepiej, najkorzystniej, a nie wybierać ten, który jest najmniejszy. Nie raz jest tak, że na krągłościach dana rzecz ożywa nabiera sensu, wielokrotnie spotkałam, się z opinią, że dana sukienka, czy jeansy lepiej wyglądają na mnie niż na modelce ze strony. Jestem zdania, że estetyka jest najważniejsza, a nie rozmiar. Cekiny w odpowiednim zestawieniu mogą być noszone nawet do pracy, a ażurowa sukienka czy prześwitująca bluzka w odpowiedniej aranżacji nigdy nie będzie wyglądała wulgarnie, a bikini o odpowiednim kroju i rozmiarze nie będzie wzbudzało sensacji, no chyba że zazdrość hahahaha. Kiedy pozwalamy sobie na modowe szaleństwo stajemy się pewniejsze siebie i tą pewnością zarażamy innych, a jeśli mamy ochotę na szaleństwo, a nie bardzo wiemy jak to zrobić zawsze można sięgnąć po morze instagramowych inspiracji tam każdy znajdzie coś dla siebie.

Autorka artykułu: Marta „Martaunbeso” Kłósek instagram: Martaunbeso