Mateusz Hładki – jeden z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów telewizyjnych w Polsce. Jego profesjonalizm na ekranie i wyjątkowe wyczucie stylu przyciągają uwagę widzów od lat. Mateusz, znany z programów o tematyce lifestyle’owej i show-biznesowej, jest także uosobieniem elegancji i dobrego gustu. Jego styl to mieszanka klasyki z nowoczesnością – zawsze z klasą i smakiem, zarówno na ekranie, jak i w życiu prywatnym.

Rozmawiamy z Mateuszem o jego podejściu do mody, filozofii ubioru oraz refleksjach nad współczesnymi trendami.
Marta Gąska: Mateuszu, czym jest dla Ciebie ubranie? Czy traktujesz je jako drugą skórę, pancerz czy może maskę?
Mateusz Hładki: Ubranie to dla mnie sposób wyrażania siebie. W odpowiednim stroju czuję się bardziej pewny siebie, a to przekłada się na moją energię i postawę. Wychowałem się w domu, gdzie zawsze zwracano uwagę na styl – nie tylko w ubiorze, ale też w otoczeniu. Dbanie o wygląd, wystrój wnętrz czy dekoracje świąteczne było dla nas naturalne. Dlatego moda stała się dla mnie istotna. Eksperymentowałem kiedyś z różnymi stylami, ale dziś wiem, że najlepiej czuję się w klasyce z lekkim twistem. Potrafię łączyć różne elementy garderoby, tworzyć stylizacje, ale tylko dla siebie – w roli stylisty innych raczej bym się nie odnalazł.
Marta: Czym się kierujesz, szukając ubrań?
Mateusz: Przede wszystkim świadomością swoich potrzeb i stylu. Wiem, co mi pasuje – do sylwetki, karnacji, koloru włosów. Nim coś przymierzę, często najpierw dotykam materiału, żeby sprawdzić, co to za tkanina. Dobry materiał to podstawa. Ważne jest dla mnie, by ubrania były świadomie dobrane – nie tylko estetycznie, ale też funkcjonalnie. Mam wyczucie własnego stylu i ono prowadzi mnie we właściwym kierunku.
Marta: Czy ładny ciuch to drogi ciuch?
Mateusz: Absolutnie nie. Można znaleźć piękne ubrania w przystępnych cenach, choć zawsze warto zwracać uwagę na jakość. Sieciówki dają możliwość ubierania się ciekawie za małe pieniądze, ale pojawia się pytanie: czy lepiej kupić dużo tanich rzeczy, czy zainwestować w coś droższego, co posłuży na lata? Dobrej jakości ubrania są inwestycją. W mojej szafie jest wiele rzeczy, które kupiłem w świetnych cenach, ale zawsze stawiam na ich trwałość i wygodę.
Marta: A co sądzisz o epatowaniu metkami?
Mateusz: Jeśli ktoś chce epatować metkami – proszę bardzo, jesteśmy wolnymi ludźmi. Myślę jednak, że to forma imponowania innym, co nie zawsze ma głęboki sens. Wolę, by o moim guście świadczyła jakość materiałów, ciekawy krój czy historia marki. Sweter z kaszmiru mówi więcej o stylu niż kardigan z wielkim logo. Jestem zwolennikiem podejścia „old money” – marek z historią, które nie potrzebują afiszować się logotypami. To pozycjonowanie przez jakość, a nie przez widoczność.
uslugi
Łódź
Korepetycje z matematyki
150.00
PLN
uslugi
Katowice
Wykonam makijaż na ślub
450.00
PLN
nieruchomosci
Warszawa
Wynajmę mieszkanie 55 metrów
2,300.00
PLN
Marta: Czy kiedykolwiek myślałeś o projektowaniu ubrań?
Mateusz: Nie, ponieważ nie potrafię rysować, a to wydaje mi się kluczowe w pracy projektanta. Mimo to zdarzało mi się współpracować z krawcowymi – tłumaczyłem, jak chciałbym, aby coś wyglądało, a one przelewały moje pomysły na papier i szyły. Mam kilka ubrań szytych na miarę i to doświadczenie uświadomiło mi, jak dużą różnicę robi idealne dopasowanie.
Marta: Mateuszu, Twoje odpowiedzi pokazują, że moda to dla Ciebie nie tylko estetyka, ale również świadomość i odpowiedzialność za to, co nosisz. Dziękuję za tę inspirującą rozmowę.
Mateusz: Dziękuję, Marto. Moda to dla mnie codzienna radość i sposób na wyrażenie siebie. Cieszę się, że mogłem podzielić się swoimi przemyśleniami.
Podsumowanie
Mateusz Hładki to przykład osoby, dla której moda jest nie tylko elementem wizerunku, ale również filozofią. Klasyka, jakość i świadomość własnego stylu to cechy, które czynią go jednym z najlepiej ubranych prezenterów w Polsce. Inspirujące podejście Mateusza przypomina, że warto inwestować w siebie i swoje ubrania, kierując się zarówno gustem, jak i odpowiedzialnością.

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU PONIŻEJ REKLAMY
Reklama
