Są w naszym życiu zdania, które słyszymy i już nigdy nie zapominamy. Dla mnie takim zdaniem były słowa mojej babci: “Jesteś tym, czym myślisz, że jesteś. A porównywanie się do innych nigdy nie ma końca.” Nie rozumiałam ich od razu. Ale z czasem – z każdym kolejnym doświadczeniem, upadkiem, rozczarowaniem i zwycięstwem – te słowa zaczęły nabierać dla mnie prawdziwego znaczenia.

fot. @karolina_drajling_foto
Kiedy kobieta szuka siebie
Zanim uwierzyłam w swoją wartość, długo szukałam siebie w oczach innych. Czy jestem wystarczająco dobra? Czy wyglądam tak, jak powinnam? Czy moje życie ma odpowiedni „poziom”? Porównywałam się nieustannie – do koleżanek, do kobiet z mediów, do tych, które wydawały się mieć wszystko poukładane. I za każdym razem kończyłam z poczuciem, że jeszcze „czegoś mi brakuje”. Jakby moje życie, moje ciało, mój styl i nawet moja radość z rzeczy codziennych były „niepełne”, dopóki nie osiągnę poziomu kogoś innego.
Dobrze żyć – znaczy żyć po swojemu
W pewnym momencie zrozumiałam, że to porównywanie zabiera mi coś bardzo cennego – moją radość z bycia sobą. Przestałam widzieć swoje mocne strony, bo skupiałam się na cudzych. Aż któregoś dnia, w zwyczajnej rozmowie, babcia spojrzała na mnie uważnie i powiedziała z łagodnością: “Nie porównuj się. Zawsze będzie ktoś ładniejszy, mądrzejszy, bogatszy. Ale nikt nie będzie Tobą.”
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Anja Rubik – więcej niż dyplom. Historia kobiety, która uczy bez tytułów
Te słowa w końcu mnie zatrzymały. Przestałam gonić. Zaczęłam pytać: “Czego ja tak naprawdę chcę? Co mi sprawia radość?” Zamiast patrzeć na to, co osiągnęły inne kobiety, zaczęłam szukać sensu w tym, co ja mam do zaoferowania. I pierwszy raz poczułam, że to, kim jestem – naprawdę wystarcza.
Piękno zaczyna się w środku
Zaczęłam też zauważać, że kobiety, które podziwiam najbardziej, to nie te z filtrami, z idealną sylwetką i ułożonym życiem na Instagramie. To te, które są autentyczne. Które nie boją się mówić o swoich słabościach. Które czasem płaczą, ale potem zakładają czerwone usta i idą dalej. Bo piękno – to nie rzęsy, nie marka butów, nie rozmiar spodni. Piękno zaczyna się w głowie. W tym, jak się o sobie myśli. Jak się ze sobą mówi. Jak się siebie traktuje, kiedy nikt nie patrzy.
Kobieta, która przestała się porównywać
Dziś wiem, że pewność siebie nie przychodzi z dnia na dzień. To decyzja, którą podejmujemy codziennie rano – w łazience, przed lustrem, zanim wyjdziemy do ludzi. To moment, w którym mówisz sobie: “Nie muszę być jak one. Mam prawo być sobą.” I jeśli Ty też czasem czujesz, że jesteś „nie dość” – przypomnij sobie, że nikt nie zna Twojej drogi. Twoich wyborów, ran, odwag i siły.
Nie musisz nikomu niczego udowadniać. Ani pokazywać idealnego życia. Masz prawo być zmęczona, masz prawo odpocząć, masz prawo być dumna z siebie – nawet jeśli świat tego nie zauważy.
Dziękuję Ci, Babciu
Czasem największe lekcje dostajemy od tych, którzy nie mają Instagrama. Którzy nie pozują, nie udają, tylko są – mądrzy swoją czułością i prostotą. Babcia mówiła mi jeszcze jedno: “Dbaj o siebie. Najpierw o siebie. Potem możesz być partnerką, mamą, przyjaciółką.” I to jest coś, co staram się dziś dawać dalej – innym kobietom.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ewa Chodakowska – kobieta, która nauczyła nas walczyć o siebie
Bo nie chodzi o to, żeby być idealną. Chodzi o to, żeby być sobą. Bez porównań, bez wyścigów, bez poczucia winy.
I Ty jesteś wystarczająca
Jeśli czytasz ten tekst i coś w Tobie się poruszyło – chcę, żebyś to zapamiętała: jesteś wystarczająca. Nie musisz niczego nadrabiać, nie musisz spełniać czyichś oczekiwań. Twoje życie, Twoje ciało, Twoje tempo – są dobre. Takie, jakie są.
I może właśnie dziś jest ten dzień, w którym przestajesz się porównywać. I po prostu zaczynasz być. Sobą. Dla siebie.
Wielkie brawa za zdjęcie for one and only @karolina_drajling_foto
Makeup @kamilalobko.beauty ❤️
Włosy @magda.rudnik ❣️
Organizacja sesji @agnieszka__szopska
Fotografie pochodzą z sesji do kampanii fakebake.pl