Wydarzenia, które miały miejsce w jednym z szpitali w prowincji Kordoba w Argentynie, na zawsze zmieniły obraz zaufania, jaki pokładamy w personelu medycznym. Brenda Cecilia Aguero, zaledwie 29-letnia pielęgniarka, została skazana na dożywotnie więzienie po tym, jak udowodniono jej zabójstwo pięciorga noworodków oraz próbę pozbawienia życia kolejnych ośmiorga.
Podejrzenia i pierwsze sygnały alarmowe
Między marcem a czerwcem 2022 roku w szpitalu zaczęto notować nietypowe zgony nowo narodzonych dzieci. Coś, co początkowo wydawało się przypadkiem, wkrótce przybrało formę niepokojącej statystyki. Część pracowników placówki zauważyła ślady nakłuć na plecach niemowląt – miejscu nieużywanym zwykle do iniekcji. To wystarczyło, by zainteresować sprawą śledczych.
Dowody, których nie dało się zignorować
Raporty toksykologiczne okazały się miażdżące. W organizmach dzieci wykryto nienaturalnie wysokie stężenia potasu oraz insuliny. Te substancje nie mogły pojawić się w ich ciałach samoczynnie. Równolegle prowadzono analizę dokumentację leków i ampułek, która ujawniła brak zgodności w liczbie użytych preparatów.
Zachowanie, które budziło niepokój
Niektóre pielęgniarki zaczęły wspominać o tym, że Aguero często sama zgłaszała się do opieki nad noworodkami, szczególnie podczas rutynowych badań. Wydawała się nadmiernie zainteresowana przypadkami zdrowych dzieci. Według prokuratury, to właśnie ambicje zawodowe miały skłonić kobietę do działań, które trudno objąć rozumem – celowego wywoływania stanu zagrożenia życia, by jako pierwsza zgłaszała objawy i zyskiwała uznanie.
Proces i wyrok
Proces rozpoczął się w styczniu 2025 roku. Przed sądem w Kordobie Brenda Aguero nie przyznała się do winy. Twierdziła, że cała sprawa oparta jest na domniemaniach, a media niesprawiedliwie uczyniły z niej „seryjną morderczynię”. Jednak argumenty prokuratury i dowody zebrane w trakcie śledztwa przekonały sąd. Kobieta została skazana na dożywocie. Zgodnie z argentyńskim prawem może starać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 35 latach odbywania kary.
Rodzina oskarżone i kolejne postępowania
Po ogłoszeniu wyroku matka skazanej, Cristina Nobile, zapowiedziała, że będzie walczyć o uniewinnienie córki. Jej zdaniem wyrok jest niesprawiedliwy, a Brenda padła ofiarą medialnego linczu. Tymczasem sąd nie miał wątpliwości co do winy kobiety.
W sprawie postawiono także zarzuty dziesięciu innym osobom, w tym byłemu dyrektorowi placówki i urzędnikom odpowiedzialnym za nadzór. Pięć z nich zostało uznanych za winnych zaniedbań, ale otrzymały łagodniejsze wyroki.
Zaufanie, którego już nie ma
Ta tragedia nie dotyczy wyłącznie jednej kobiety i jednego szpitala. To opowieść o systemowym zawiedzeniu zaufania, o przerażającej samotności rodziców, którzy oddają swoje dzieci pod opiekę, wierząc, że trafiają w dobre ręce. To historia, która przypomina, jak ważne jest monitorowanie, szkolenie i kontrolowanie personelu medycznego.
Ile jeszcze takich spraw musi ujrzeć światło dzienne, zanim zrozumiemy, że empatia, obserwacja i czujność każdego pracownika medycznego mogą uratować życie?