Joanna Lazer, znana szerzej jako Ruda z zespołu Red Lips, to artystka, która od lat zachwyca publiczność swoją charyzmą, energią sceniczną i niepowtarzalnym stylem. Tym razem jednak nie muzyka, a osobista historia poruszyła serca jej fanów. W szczerej rozmowie z Agatą Zjawińską dla „Dzień dobry TVN” wokalistka opowiedziała o trudnej drodze do macierzyństwa, dzieląc się bolesnymi doświadczeniami, które przez długi czas skrywała przed światem.

Droga przez cierpienie – utrata ciąży i emocjonalna walka
Choć obecnie Ruda jest w szóstym miesiącu ciąży i nie rezygnuje z koncertowania, jej droga do tego momentu była pełna bólu, rozczarowań i niepewności. Artystka wyznała, że zanim zaszła w obecną ciążę, doświadczyła trzech wcześniejszych prób zostania mamą, które zakończyły się stratą. Jedno z najbardziej dramatycznych wspomnień dotyczy momentu, gdy w piątek podczas badania USG usłyszała, że serce dziecka przestało bić, a już następnego dnia musiała wystąpić na scenie.
Scena jako terapia – siła płynąca z muzyki
Wielu mogłoby się spodziewać, że po takiej informacji artystka zdecyduje się na przerwę. Jednak dla Joanny Lazer koncerty stały się formą terapii – ucieczką od bólu i sposobem na przetrwanie żałoby. Jak sama przyznała, występy dawały jej siłę, której potrzebowała, by nie zatracić się w smutku. Muzyka, która wcześniej była jej pasją, stała się również lekarstwem.
Wsparcie najbliższych – rola partnera w trudnych chwilach
Nieocenionym wsparciem w tym trudnym czasie okazał się mąż artystki, gitarzysta zespołu Red Lips – Łukasz Lazer. To właśnie jego obecność, zrozumienie i empatia pomogły Rudzie przetrwać najcięższe momenty. Wokalistka nie ukrywa, że ostatnie lata były dla niej wyjątkowo trudne, ale dzięki wsparciu bliskich i własnej determinacji, dziś może mówić o nadziei i nowym początku.
Macierzyństwo na scenie – jak wygląda życie w trasie
Mimo zaawansowanej ciąży, Ruda nie rezygnuje z koncertów. Jej codzienność w trasie koncertowej uległa jednak zmianie. Stylizacje sceniczne, z których słynie, musiały zostać dostosowane do zmieniającej się sylwetki. Artystka z humorem przyznaje, że ubrania trzeba dobierać ostrożnie, bo za miesiąc mogą już nie pasować. Zmieniła się również atmosfera w zespole – mniej szaleństw, więcej rozmów o zdrowiu, diecie i lekach. Jak sama mówi: „Trochę spokornieliśmy”.
Społeczny wymiar straty – tabu, które trzeba przełamać
Historia Joanny Lazer to nie tylko osobiste wyznanie, ale również ważny głos w społecznej dyskusji o poronieniach i utracie ciąży. Wciąż zbyt rzadko mówi się o tym otwarcie, a kobiety, które doświadczyły takiej straty, często zostają same ze swoim bólem. Ruda, dzieląc się swoją historią, przełamuje tabu i daje nadzieję innym kobietom, że nie są same. Jej odwaga może być impulsem do większej otwartości i empatii w społeczeństwie.
Nadzieja i przyszłość – nowy rozdział w życiu artystki
Dziś Joanna Lazer patrzy w przyszłość z większym spokojem. Choć nie zapomina o przeszłości, skupia się na tym, co przed nią. Jej historia to opowieść o sile kobiety, która mimo bólu i straty, nie poddała się i odnalazła w sobie siłę, by iść dalej. To również przypomnienie, że za scenicznym blaskiem często kryją się historie, o których nie mamy pojęcia.
Gdy muzyka spotyka życie
Ruda z Red Lips pokazuje, że artysta to nie tylko głos i wizerunek, ale przede wszystkim człowiek z emocjami, doświadczeniami i historią. Jej wyznanie to nie tylko osobista spowiedź, ale także ważny krok w kierunku większej otwartości i zrozumienia dla kobiet, które mierzą się z podobnymi doświadczeniami. To opowieść o bólu, ale też o nadziei, sile i miłości, która potrafi przetrwać najtrudniejsze chwile.