W świecie nieustannie zmieniających się zagrożeń internetowych i coraz bardziej wyrafinowanych metod wyłudzania danych, oszuści nie przestają zaskakiwać. W ostatnim czasie znana policjantka, młodszy inspektor Małgorzata Sokołowska, prowadząca popularny profil w mediach społecznościowych „Z pamiętnika policjantki”, opublikowała w sieci nowe ostrzeżenie. W krótkim filmiku na Instagramie przedstawiła świeżą metodę działania naciągaczy, która pokazuje, jak łatwo można wpaść w sidła cyberprzestępców.
Małgorzata Sokołowska od lat dzieli się swoją wiedzą z zakresu bezpieczeństwa i prewencji. Tym razem, na swoim profilu, opowiedziała o próbie oszustwa, której sama padła celem. Z pozoru niewinna sytuacja okazała się być dobrze zaplanowaną próbą wyłudzenia danych i manipulacji użytkownikiem.
Jak działa nowa metoda oszustów?
Cały proceder rozpoczyna się od telefonu z zagranicznego numeru. Charakterystyczne jest to, że na ekranie telefonu pojawia się kierunkowy wskazujący na Wielką Brytanię. Gdy odbierzemy połączenie, zamiast rozmowy z człowiekiem, wita nas nagrany automatyczny komunikat. Bot informuje: „Mam dla ciebie specjalną ofertę. Dodaj mnie do WhatsAppa”. Jak zaznaczyła Sokołowska, cała rozmowa trwała zaledwie kilka sekund.
Policjantka, chcąc dokładnie sprawdzić mechanizm tego oszustwa, postanowiła zaryzykować i rzeczywiście dodała numer do aplikacji WhatsApp. Już po chwili otrzymała wiadomość z ofertą pracy – propozycją niemal nie do odrzucenia. W zamian za kliknięcie serduszka miała otrzymać 20 złotych. Ofertę przedstawiono jako szansę na szybki i łatwy zarobek. Brzmiało to niemal jak praca marzeń.
„Test kompetencji” i pierwszy sygnał ostrzegawczy
Aby „potwierdzić” autentyczność oferty, oszuści przesłali policjantce zrzut ekranu i poprosili o wykonanie prostego zadania – polubienie wskazanej rzeczy. Sokołowska, zachowując ostrożność, zamiast korzystać ze swojego prawdziwego konta na Allegro, zmodyfikowała zdjęcie i odesłała je naciągaczom.
Reakcja przestępców była natychmiastowa – zaakceptowali przesłane materiały bez żadnej weryfikacji. To wyraźnie pokazało, że celem ich działań nie było rzeczywiste sprawdzenie kompetencji potencjalnych „pracowników”, ale jedynie szybkie zdobycie danych i skłonienie ofiary do dalszej współpracy.

Mechanizm oszustwa obnażony
Małgorzata Sokołowska zwróciła uwagę na fakt, że brak jakiejkolwiek kontroli i weryfikacji ze strony przestępców świadczy o tym, iż tego typu oszustwa są wymierzone głównie w osoby z niskimi umiejętnościami cyfrowymi. W dalszej części rozmowy oszuści zapytali, czy ma ukończone 18 lat oraz czy posiada konto w aplikacji Telegram.
Policjantka potwierdziła pełnoletniość, jednak przyznała, że nie zdecydowała się na zakładanie nowej aplikacji tylko po to, by kontynuować rozmowę. Zaznaczyła również, że chciała lepiej zrozumieć schemat działania naciągaczy, dlatego ciągle podtrzymywała kontakt.
Gdy Sokołowska naciskała na otrzymanie obiecanych 20 złotych, druga strona zaczęła wysyłać jej fałszywe zrzuty ekranu, przedstawiające rzekome potwierdzenia wypłat dla innych „pracowników”. Miało to skłonić ją do założenia konta na Telegramie. Jak łatwo się domyślić – żadnej wypłaty nie było, a wszystko to miało na celu wyłącznie dalsze angażowanie ofiary w oszustwo.
Przestroga dla użytkowników
W swoim nagraniu Sokołowska jednoznacznie przestrzegła internautów przed podobnymi próbami oszustw. Przypomniała, że realne oferty pracy nigdy nie pojawiają się znikąd przez komunikatory, a tym bardziej nikt nie oferuje pieniędzy za proste kliknięcia w „serduszka”. Takie historie brzmią zbyt dobrze, by mogły być prawdziwe – i w rzeczywistości takie właśnie są.
Policjantka zaznaczyła, że tego typu działania mają na celu nie tylko wyłudzenie danych osobowych, ale często także wciągnięcie ofiary w znacznie poważniejsze przestępstwa finansowe lub kradzieże tożsamości. Dlatego tak istotne jest zachowanie czujności, szczególnie wtedy, gdy kontakt pochodzi z nieznanych źródeł.
Dlaczego to działa?
Eksperci od cyberbezpieczeństwa wskazują, że metoda przedstawiona przez Małgorzatę Sokołowską bazuje na podstawowych mechanizmach psychologicznych – na przykład na chęci szybkiego zysku oraz na budowaniu poczucia obowiązku wobec drugiej strony. Dodatkowo przestępcy tworzą iluzję społecznego dowodu słuszności: pokazując fałszywe „dowody” na to, że inni skorzystali z oferty i otrzymali pieniądze, próbują przekonać potencjalną ofiarę do działania.
Inną ważną kwestią jest wykorzystywanie nieznajomości narzędzi cyfrowych i aplikacji przez mniej doświadczonych użytkowników. Prośba o założenie konta na Telegramie to kolejny element manipulacji, który ma na celu przeniesienie rozmowy do mniej kontrolowanego środowiska, gdzie cyberprzestępcy mogą mieć większą swobodę działania.
Co zrobić, aby nie paść ofiarą takich oszustw?
Policjantka podkreśla kilka zasad, które mogą uchronić przed podobnymi sytuacjami:
•Nigdy nie ufaj niespodziewanym ofertom pracy otrzymanym przez komunikatory – zwłaszcza jeśli wymagają one podania danych osobowych lub instalowania nowych aplikacji.
•Nie odbieraj połączeń z nieznanych numerów zagranicznych – jeśli nie spodziewasz się kontaktu z zagranicy, połączenie może być próbą oszustwa.
•Weryfikuj informacje w niezależnych źródłach – zanim podejmiesz jakiekolwiek działania, sprawdź, czy dana oferta rzeczywiście istnieje.
• Nigdy nie instaluj aplikacji ani nie przesyłaj swoich danych na prośbę nieznajomych – szczególnie w przypadku osób kontaktujących się przez internet.
•Zgłaszaj próby oszustwa odpowiednim służbom – dzięki temu zwiększasz szansę na powstrzymanie cyberprzestępców.
Podsumowanie
Nowe metody działania oszustów, takie jak ta pokazana przez Małgorzatę Sokołowską, pokazują, jak kreatywni potrafią być cyberprzestępcy w swoich działaniach. Dlatego tak ważne jest zachowanie rozsądku i sceptycyzmu wobec zbyt atrakcyjnych ofert pojawiających się znikąd. W czasach, gdy cyfrowe bezpieczeństwo staje się kluczowe dla ochrony naszych danych i pieniędzy, warto być o krok przed oszustami i zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania.