Ciepłe i wilgotne dni to prawdziwy raj dla kleszczy, których z każdym rokiem przybywa, a walka z nimi staje się coraz trudniejsza. Zamiast jednak sięgać od razu po środki chemiczne, warto najpierw wykorzystać moc natury.
Tegoroczna zima okazała się wyjątkowo łagodna, a wiosna — niespotykanie wilgotna. Dla miłośników roślinności to dobre wieści, ale przyroda ma też swoją ciemniejszą stronę. Takie warunki sprzyjają ekspansji kleszczy, które coraz częściej pojawiają się nie tylko w lasach, ale również w miejskich parkach czy w przydomowych ogrodach. Zanim więc sięgniesz po chemiczne opryski, spróbuj naturalnych, sprawdzonych metod.
Domowy sposób na walkę z kleszczami
Kleszcze, choć niewielkie, potrafią skutecznie uprzykrzyć życie i stanowią poważne zagrożenie zdrowotne, przenosząc takie choroby jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu.
Aby się przed nimi chronić, nie musisz inwestować w kosztowne preparaty. Wystarczy wykorzystać gałązki i korę czeremchy zwyczajnej. Wystarczy wrzucić je do garnka, zalać wodą i zagotować. Gdy wywar zacznie wrzeć, zmniejsz płomień i kontynuuj gotowanie przez kolejne 30 minut. Następnie, po ostudzeniu, przelej płyn do konewki lub butelki z atomizerem i rozprowadź wokół miejsc, w których mogą przebywać kleszcze — przy krzewach, pod drzewami czy w okolicach trawnika. Zapach czeremchy skutecznie je odstrasza, a dla człowieka jest niemal niewyczuwalny.
Rośliny, które kleszcze omijają
Jeżeli zależy ci na długoterminowej ochronie, pomyśl o zasadzeniu roślin, które naturalnie odstraszają te niechciane pajęczaki. Oto zieloni strażnicy, którzy pomogą zabezpieczyć twój ogród:
-
Wrotycz pospolity — jego mocny, charakterystyczny zapach działa jak skuteczny naturalny repelent.
-
Kocimiętka — uwielbiana przez koty, ale wyjątkowo nielubiana przez kleszcze.
-
Cebula i chrzan — te rośliny nie tylko odstraszają insekty, ale również wzbogacają domową kuchnię swoim smakiem.