Natalia Kukulska i Michał Dąbrówka to para, która od ponad trzech dekad udowadnia, że miłość i wspólna pasja mogą iść w parze. Ich historia to nie tylko opowieść o uczuciu, które przetrwało próbę czasu, ale także o codziennych wyzwaniach, jakie niesie życie w związku, w którym granica między domem a pracą często się zaciera. Choć ich relacja uchodzi za jedną z najbardziej stabilnych w polskim show-biznesie, sami przyznają, że nie zawsze jest łatwo.
Początki jak z filmu
Ich pierwsze spotkanie nie zwiastowało wielkiej miłości. Natalia była wtedy w związku, który – jak sama przyznała – zmierzał ku ślubowi. Michał pojawił się w jej życiu jako muzyk, z którym miała współpracować. Wszystko zmieniło się podczas wspólnego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych w 1999 roku. – Nie dało się oddychać, spędzaliśmy czas nad basenem. Mieliśmy okazję dobrze się poznać. Nas z Michałem zaczęło coś do siebie przyciągać. Zachorowaliśmy na siebie. Dłuższe niewidzenie powodowało dziwny niepokój. Chcieliśmy być razem. To było bardzo silne – wspominała Kukulska w rozmowie z „Faktem”
To uczucie okazało się na tyle silne, że Natalia zdecydowała się zakończyć poprzedni związek. Już kilka miesięcy później, 12 lutego 2000 roku, stanęła z Michałem na ślubnym kobiercu. Wokalistka była wówczas w ciąży, a kilka miesięcy później na świat przyszedł ich syn Jan. W kolejnych latach rodzina powiększyła się o dwie córki – Anię (2005) i Laurę (2007).
Miłość i praca – duet idealny?
Wielu mogłoby pomyśleć, że wspólna pasja i praca to przepis na sukces. W przypadku Kukulskiej i Dąbrówki rzeczywiście często tak jest – razem tworzą muzykę, koncertują, wspierają się w projektach artystycznych. Jednak, jak przyznaje Natalia, taka bliskość na każdej płaszczyźnie życia bywa też trudna.
– Bywa to niełatwe, bo jak człowiek idzie do pracy, musi zostawić domowe sprawy. My wiemy o wszystkim, co się dzieje w naszym życiu i czasem trudno się odciąć – powiedziała w rozmowie z „Faktem”
– To jest takie życie, bym powiedziała wymagające. Wymagające nawet do bycia ze sobą razem. Ale oczywiście jest też duże zrozumienie dla siebie nawzajem – dodała.
Wzajemne zrozumienie jako fundament
To właśnie wzajemne zrozumienie i szacunek wydają się być kluczem do ich długotrwałego związku. Kukulska wielokrotnie podkreślała, że choć bywa trudno, to potrafią rozmawiać, wspierać się i dawać sobie przestrzeń. Michał, choć z natury bardziej wycofany medialnie, również nie ukrywa, że ich relacja opiera się na głębokim partnerstwie.
Wspólne życie zawodowe wymaga od nich nie tylko kompromisów, ale i umiejętności oddzielania ról – w domu są małżeństwem i rodzicami, na scenie – profesjonalistami. To balansowanie nie zawsze jest proste, ale – jak mówią – daje im poczucie spełnienia.
Rodzina na pierwszym miejscu
Mimo intensywnej pracy i licznych projektów artystycznych, Kukulska i Dąbrówka zawsze stawiali rodzinę na pierwszym miejscu. Ich dzieci dorastały w atmosferze muzyki, ale też stabilności i ciepła. Natalia często podkreśla, że macierzyństwo to dla niej jedna z najważniejszych ról w życiu. – Dzieci uczą mnie cierpliwości, pokory i tego, co naprawdę ważne – mówiła w jednym z wywiadów.
Doświadczenie i dojrzałość
Po ponad 30 latach wspólnego życia Natalia i Michał nie tylko nie mają siebie dość, ale wciąż potrafią się inspirować. Ich relacja przeszła wiele etapów – od młodzieńczej fascynacji, przez wspólne rodzicielstwo, aż po dojrzałe partnerstwo. Dziś są przykładem dla wielu młodych par, że miłość może przetrwać próbę czasu, jeśli tylko obie strony są gotowe nad nią pracować.
Prawdziwe życie, nie bajka
Historia Natalii Kukulskiej i Michała Dąbrówki to nie bajka o idealnym małżeństwie, ale opowieść o prawdziwym życiu – z jego blaskami i cieniami. To także dowód na to, że nawet w świecie show-biznesu można zbudować trwały, oparty na zaufaniu i wzajemnym wsparciu związek. Ich szczerość w mówieniu o trudnościach, ale też o miłości i szacunku, sprawia, że są tak bliscy wielu fanom.