Cześć, dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi ulubionymi kolorami pomadek nude od MAC Cosmetics. Jeśli tak jak ja kochacie delikatne, neutralne odcienie na ustach, to te pomadki to absolutny must-have w Waszej kosmetyczce!
Nie wiem, jak Wy, ale ja uwielbiam nude usta. To taki klasyk, który pasuje na każdą okazję – od codziennych stylizacji aż po wieczorowe wyjścia. Co więcej, zawsze, kiedy mam na sobie którąś z moich ulubionych pomadek, słyszę pytania: „Marta, jaki to kolor?!” Więc dziś uchylam rąbka tajemnicy!

1. Honey Love
To moja perełka w świecie nude! Subtelny, jasny beż z odrobiną różu – idealny dla tych z Was, które lubią delikatny efekt, ale z eleganckim wykończeniem. Honey Love pięknie współgra z ciemniejszym odcieniem skóry, a do tego świetnie wygląda w połączeniu z mocniejszym makijażem oczu.
2. Yash
To mój absolutny hit na co dzień. Ciepły, brzoskwiniowo-beżowy odcień, który wygląda niesamowicie naturalnie, a jednocześnie nadaje ustom ten „dopracowany” wygląd. Uwielbiam go za to, że jest niesamowicie uniwersalny – pasuje zarówno do pracy, jak i na randkę.
3. Cool Teddy
Ten odcień to kwintesencja klasy i stylu! Ciemniejszy, bardziej zgaszony nude z nutą brązu – idealny na jesień i zimę, kiedy makijaż nabiera głębi. Cool Teddy świetnie podkreśla naturalną karnację i dodaje makijażowi elegancji.
Dlaczego uwielbiam pomadki MAC?
Poza pięknymi kolorami, te pomadki mają wszystko, czego szukam w kosmetyku do ust. Mają miękką, kremową konsystencję, są trwałe i – co najważniejsze – nie wysuszają ust. Z MAC-em jestem już od ponad 20 lat, i choć testowałam wiele marek, te pomadki zawsze pozostają moim numerem jeden.
Jeśli macie ciemniejszą karnację, koniecznie wypróbujcie te odcienie – są stworzone dla nas! A jeśli jesteście jaśniejsze, zawsze można je zestawić z konturówką w dopasowanym kolorze, by stworzyć idealny efekt.
Dajcie znać, czy znacie te pomadki i jakie są Wasze ulubione nude odcienie! Chętnie odkryję coś nowego, ale póki co Honey Love, Yash i Cool Teddy to moja święta trójca. 💋