Związek Natalii Szroeder i Kuby Grabowskiego, znanego szerzej jako Quebonafide, przez lata wzbudzał ogromne emocje wśród fanów polskiej sceny muzycznej. Choć oboje należą do grona najpopularniejszych artystów młodego pokolenia, ich relacja przez długi czas pozostawała owiana tajemnicą. Dopiero po latach, gdy ich drogi się rozeszły, zaczęły wypływać szczegóły, które wcześniej skrzętnie ukrywali przed światem.
Początek relacji – tajemnica, która intrygowała
Natalia Szroeder i Quebonafide zaczęli się spotykać w 2018 roku. Choć media szybko zaczęły spekulować o ich relacji, para przez wiele miesięcy nie potwierdzała tych doniesień. Ich związek był jednym z najlepiej strzeżonych sekretów polskiego show-biznesu. Oboje konsekwentnie unikali publicznych komentarzy i wspólnych wystąpień, co tylko podsycało ciekawość fanów.
W jednym z wywiadów Natalia przyznała, że nie czuje potrzeby dzielenia się każdym aspektem swojego życia prywatnego. – To, co najważniejsze, zostawiam dla siebie – powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post. Jej słowa doskonale oddają filozofię, którą kierowała się przez cały czas trwania związku z raperem.
Pierwsza randka w Rydze – wspomnienie, które przetrwało
Dopiero po rozstaniu Quebonafide uchylił rąbka tajemnicy na temat początków ich relacji. W programie „Godzina Zero” prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego, raper został zapytany o tekst swojej piosenki „Bubbletea”, w której pojawia się wers: „I na pewno wiesz, czemu tęsknię za Rygą”.
Stanowski zapytał wprost: – Dlaczego tęskniłeś za Rygą? Jest w tym jakiś sens?
Odpowiedź Quebonafide była zaskakująco szczera: – Tak, jest w tym sens. My byliśmy z moją byłą dziewczyną, Natalią, tam na pierwszej randce. Nieprzypadkowo się tam znaleźliśmy i w dosyć zwariowanych okolicznościach. Taka to była historia.
Choć nie zdradził więcej szczegółów, jego słowa wystarczyły, by rozbudzić wyobraźnię fanów. Ryga – stolica Łotwy – stała się symbolicznym miejscem dla ich relacji, początkiem czegoś, co przez pięć lat było jednym z najbardziej intrygujących związków w polskim show-biznesie.
Rozstanie – decyzja, która zaskoczyła
W 2023 roku zaczęły pojawiać się pierwsze sygnały, że w relacji Natalii i Kuby nie dzieje się najlepiej. Choć oboje nadal unikali publicznych wypowiedzi, media coraz częściej donosiły o możliwym kryzysie. W końcu Natalia potwierdziła rozstanie.
– To była trudna decyzja, ale podjęliśmy ją wspólnie. Nadal się szanujemy – powiedziała, podkreślając, że mimo zakończenia związku, relacja między nimi opiera się na wzajemnym szacunku.
Rozstanie pary, która przez lata była symbolem tajemniczej, ale silnej miłości, wywołało poruszenie wśród fanów. Wielu z nich miało nadzieję, że mimo trudności, uda im się przetrwać. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Nowe rozdziały w życiu Quebonafide
Po zakończeniu związku z Natalią Szroeder, Kuba Grabowski nadal pozostawał w centrum zainteresowania. Media szybko zaczęły spekulować na temat jego życia uczuciowego. Najwięcej emocji wzbudziły doniesienia o jego relacji z Martyną Byczkowską – aktorką znaną m.in. z serialu Netfliksa „1690”.
Choć para była wielokrotnie widywana razem, Quebonafide nie potwierdził oficjalnie związku. W rozmowie z „WP Gwiazdy” uciął spekulacje: – Nie chcę komentować swojego życia prywatnego. Skupiam się na tym, co daje mi satysfakcję.
Jego słowa potwierdzają, że mimo medialnego szumu, raper nadal stara się chronić swoją prywatność. To podejście, które towarzyszy mu od początku kariery i które konsekwentnie realizuje, niezależnie od okoliczności.
Natalia Szroeder – artystka z klasą
Po rozstaniu z Quebonafide, Natalia Szroeder również nie komentowała szczegółów zakończonej relacji. Skupiła się na pracy artystycznej, rozwijając swoją karierę muzyczną i aktorską. Jej dojrzałość i klasa w podejściu do życia prywatnego zyskały uznanie zarówno wśród fanów, jak i w mediach.
Natalia od lat udowadnia, że można być obecnym w show-biznesie, nie rezygnując z prywatności i autentyczności. Jej postawa jest inspiracją dla wielu młodych artystów, którzy dopiero zaczynają swoją drogę w świecie mediów.
Związek, który zostawił ślad
Choć relacja Natalii Szroeder i Quebonafide dobiegła końca, pozostawiła po sobie wiele wspomnień – zarówno dla samych zainteresowanych, jak i dla ich fanów. Ich historia to przykład miłości, która rozwijała się z dala od kamer, w cieniu reflektorów, ale z ogromną intensywnością.
Dziś każde z nich idzie własną drogą, realizując swoje pasje i cele. Ich związek, choć zakończony, na zawsze pozostanie częścią ich historii – tej prywatnej, ale i tej, którą śledziła cała Polska.