Milczenie dziecka potrafi niejedną mamę zaniepokoić. Gdy rówieśnicy zaczynają mówić, a ono wciąż milczy lub słów wydaje się coraz mniej, pojawiają się wątpliwości: „Nie mówi, bo…?”, „Może nie chce, a może nie potrafi?”. Zanim powieśmy diagnozę, dobrze rozpoznać, czego milczenie jest sygnałem – może to być zarówno faza rozwojowa, jak i wskazówka, by zwrócić szczególną uwagę.
Zakres milczenia – zakres troski
Każdy z nas milczy – niektórzy więcej, inni mniej. U maluchów cisza może wynikać z różnych przyczyn:
1. Normalny etap rozwoju
Część dzieci zaczyna mówić później i ich milczenie nie budzi wątpliwości. Słuchają, uczą się komunikacji niewerbalnej, naśladują ruchy i dźwięki, ale słowo wychodzi im niepewnie. W dwulatkach, które mniej mówią, można obserwować szybszy rozwój mowy w późniejszym czasie.
2. Ciemna cisza – problemy słuchowe
Gdy dziecko nie reaguje na nazwanie przedmiotu albo wydaje się słyszeć tylko czasami, może oznaczać problem ze słuchem. To ważne ostrzeżenie – wszelkie podejrzenia warto zweryfikować poprzez badanie słuchu.
3. Milczenie emocjonalne
Stres, lęk, poczucie osamotnienia – wszystkie to czynniki, które mogą tłumić chęć mówienia. Jako mamy łatwo przeoczyć niski poziom pewności siebie naszego dziecka, które w klasie lub u rodziny zamyka się, nie bojąc się mówić w domu.
4. Zastój językowy i opóźnienie rozwoju
O ile wczesne ograniczenia językowe nie muszą oznaczać zaburzenia, to opór w rozwoju mowy może wymagać konsultacji z logopedą lub psychologiem. Warto wtedy porównać rozwój naszego malucha z normami dla jego grupy wiekowej.
Alarmujące sygnały – na co zwrócić uwagę
Kiedy milczenie staje się powodem do niepokoju? Oto kilka red flag, które warto odnotować:
● Utrata mowy – dziecko mówiło, a potem przestało? To sygnał alarmowy.
● Brak reakcji na imię – lub reaguje rzadko i wybiórczo – może być problem ze słuchem.
● Mało mowy spontanicznej – tylko powtarza, gdy dorośli mówią? Brak własnej inicjatywy może wskazywać na zastój.
● Izolacja w zabawie – dziecko wycofuje się, unika kontaktu wzrokowego, problemy w relacjach społecznych.
● Problemy z mimiką czy gestami – trudność w używaniu ich w naturalnym kontekście, co może mieć znaczenie w diagnozowaniu zaburzeń ze spektrum autyzmu.
Każdy z tych symptomów może wskazywać na konkretne wyzwania: opóźnienie mowy, niedosłuch, zaburzenia komunikacji społecznej, problemy emocjonalne czy neurologiczne. Ważne, by obserwować, jak często i w jakim kontekście się pojawiają.
Kiedy działać – krok po kroku
Dobór odpowiedniej reakcji zależy od tego, co kryje się za milczeniem:
Obserwacja – Zapisuj sytuacje, w których dziecko milczy lub używa słów. Czy jest różnica między domem a przedszkolem?
Badanie słuchu – wizyta u laryngologa lub audiologa pozwoli wyeliminować lub potwierdzić niedosłuch.
Konsultacja z logopedą – rozpoznanie jego poziomu językowego oraz ewentualne ćwiczenia wspierające mowę.
Rozmowa z psychologiem – w razie wątpliwości, czy przyczyną nie jest stres, lęk czy bariery emocjonalne, warto zgłosić się na konsultację.
Wsparcie domowe – codzienne zachęcanie dziecka, opowiadanie historii, masek słownych i zabawy z dźwiękami pokazują, jak słowo może być ciekawe i wartościowe.
Praktyczne sposoby budowania mowy
Zamiast manualnych ćwiczeń, warto skupić się na codziennych, ciepłych interakcjach:
Pytania otwarte: co widzimy, co słyszysz, jak się czujesz?
Czytanie wspólne: nie tylko bajki – nasze opowieści z życia uczą słów i emocji.
Responsywna mowa: powtarzaj i rozbudowuj to, co dziecko mówi – nawet jedno słowo.
Emocjonalne zatapianie: pokazuj uczucia i nazywaj je – maluch zaczyna widzieć, że słowa mają sens.
Zabawy w role: lalki, pluszaki, scenki z życia sprzyjają mówieniu spontanicznemu.
Wsparcie jest drogą do ciszy jabłka
Milczenie dziecka bywa oznaką, że potrzebuje uważnej i życzliwej obecności. Jako mamy możemy stać się przewodniczkami w świecie emocji i słów, tymi, którzy pokazują: „Śmiało, tu możesz mówić”. Tłumacząc, że każda próba się liczy, a nawet cisza może stać się początkiem wielkiej zmiany.
Milczenie dziecka nie zawsze jest powodem do niepokoju, ale warto je obserwować i rozumieć. Dzięki uważności, wsparciu i współpracy z profesjonalistami możemy sprawić, że cisza zostanie zastąpiona słowami – i to takimi, które niosą siłę.