Connect with us

mGaska.pl

mGaska.pl

Życie

Mam tylko kwiaty. W mieszkaniu nikt na mnie nie czeka…

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

Wracam do domu. Otwieram drzwi, a w środku – cisza. Nikt nie podbiega do mnie z radością, nikt nie pyta, jak mi minął dzień. Tylko rząd zielonych roślin na parapecie, które lekko drżą od przeciągu, jakby chciały powiedzieć: „Jesteś, dobrze, że jesteś”.

To one są moim towarzystwem. Moje kwiaty. Nigdy nie narzekają, nie mają pretensji, nie wymagają ode mnie niczego poza wodą, odrobiną światła i czułej uwagi. To smutne? A może po prostu takie jest życie, kiedy człowiek zostaje sam?

Samotność w czterech ścianach

Samotność ma różne oblicza. Czasem dopada nagle, czasem skrada się powoli, po cichu, aż pewnego dnia orientujemy się, że w naszym świecie nie ma już nikogo bliskiego. Nie ma współlokatora, z którym można pogadać o niczym. Nie ma drugiej połówki, która zapyta, czy chcemy herbaty. Nie ma nawet kota, który przyjdzie się przytulić.

Są tylko kwiaty. One nie opuszczają, nie zdradzają, nie rozczarowują. Można im się zwierzyć, a one nie wydadzą żadnych sekretów. Można do nich mówić, a one nigdy nie skrytykują ani nie ocenią. Ale czy to wystarczy, by poczuć, że się nie jest samemu?

Zastąpienie bliskości czymś innym

Ludzie, którzy doświadczają samotności, często szukają sposobów, by zapełnić pustkę. Jedni inwestują czas w pracę, inni rzucają się w wir hobby. Niektórzy kupują zwierzęta, a jeszcze inni – otaczają się roślinami.

Kwiaty są symbolem życia, zieleni, ciepła. Ich obecność sprawia, że przestrzeń wydaje się mniej pusta. Każdy nowy listek to dowód, że coś się rozwija, że coś nadal trwa. Ale choć dodają wnętrzu uroku, nie są w stanie zastąpić prawdziwej bliskości.

Wbrew pozorom nie zawsze wybieramy samotność. Czasem to ona wybiera nas. Przyjaciele zajęli się własnym życiem, znajomi są tylko „od czasu do czasu”, a budowanie nowych relacji po pewnym wieku jest coraz trudniejsze. Świat wymaga od nas niezależności, ale nie uczy, jak radzić sobie z samotnością.

Czy samotność to wybór?

Wiele osób uważa, że samotność to kwestia wyboru – że każdy, kto jest sam, mógłby coś z tym zrobić, gdyby tylko chciał. Ale rzeczywistość nie jest tak prosta.

Trudno znaleźć kogoś, kto naprawdę pasuje, kto podziela wartości i spojrzenie na świat. Nie zawsze mamy siłę, by po raz kolejny poznawać kogoś nowego, angażować się, otwierać. Relacje wymagają wysiłku i odwagi, a po kilku rozczarowaniach zaczynamy się bać, że kolejna próba skończy się tak samo.

Są tacy, którzy w samotności odnajdują spokój i wolność. Mogą robić, co chcą, nie muszą się dostosowywać, nie odczuwają presji. Ale czy to rzeczywiście samotność, czy po prostu sposób na życie, który im odpowiada?

Czy można być szczęśliwym w samotności?

Samotność nie zawsze oznacza nieszczęście. Niektórzy czują się bardziej spełnieni sami niż w niesatysfakcjonujących relacjach. Mają swoje pasje, swoje rytuały, swoje sposoby na spędzanie czasu.

Ale jest też druga strona – ta, w której pustka zaczyna doskwierać, a my czujemy się niewidzialni. Chcielibyśmy podzielić się radością, przeżyć coś wspólnie, wiedzieć, że ktoś czeka, gdy wracamy do domu.

Kwiaty mogą być piękną dekoracją życia, ale nie mogą być jego sensem. Są ukojeniem, ale nie lekarstwem.

Co dalej?

Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nasze życie zaczyna obracać się wokół roślin na parapecie, warto zadać sobie pytanie – czy tego właśnie chcemy?

Może czas się otworzyć? Spróbować nawiązać nowe znajomości, nawet jeśli wydaje się to trudne? Może warto wyjść z domu, zamiast pielęgnować swoje samotne cztery ściany?

Samotność może być przystankiem, ale nie musi być celem. I choć kwiaty są piękne, to ciepło drugiego człowieka jest czymś, czego nie zastąpi nawet najbujniejsza roślina.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Kraków
5000-7000 PLN
part-time
Zobacz więcej
Warszawa
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Poznań
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Moje wieloletnie doświadczenie pozwala mi na tworzenie treści, które nie tylko przyciągają uwagę, ale także angażują czytelników. Zawsze staram się, aby każdy tekst, który piszę, był interesujący, przystępny i trafiał do szerokiego grona odbiorców.


Reklama

Więcej w Życie

×