Connect with us

mGaska.pl

Życie

Kryzys wieku średniego u mężczyzn – śmiech przez łzy i droga do prawdy o sobie

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

Z pozoru wszystko wygląda jak spełnienie marzeń: dobra praca, stabilizacja, dom lub mieszkanie, może dzieci. Mężczyzna w wieku około 40–50 lat, otoczony tym, co przez dekady budował – powinien czuć satysfakcję. A jednak coś się nie zgadza. Niewidzialne napięcie pojawia się rano w łazience, gdy wzrok zatrzymuje się dłużej na siwiejących włosach lub zaokrąglonym brzuchu. Słychać je w odpowiedziach typu „wszystko ok” – gdy nie jest ok. A czasem ujawnia się spektakularnie – w postaci sportowego auta, nowej garderoby, rzucenia pracy „wreszcie dla siebie” albo… nowej, młodszej partnerki.

„Mam 45 lat, kupiłem sobie sportową furę…”

Jest taki stary dowcip, który doskonale oddaje ducha tego momentu życia:

„Mam 45 lat, kupiłem sobie sportową furę, a moja dziewczyna krzyczy, że mam kryzys wieku średniego! Co ona jednak wie o życiu, mając 18 lat???”

To zabawne tylko na pierwszy rzut oka. Bo za tym śmiechem kryje się pytanie, które paraliżuje wielu mężczyzn: czy to już wszystko? Czy ten etap to zjazd w dół, czy jeszcze da się coś zmienić, naprawić, przeżyć „na nowo”? Czy te decyzje są odważnym krokiem ku wolności, czy ucieczką przed lękiem?

Czym tak naprawdę jest kryzys wieku średniego?

To nie mit. To nie modne hasło z kolorowych magazynów. To bardzo realny etap rozwoju człowieka, w którym zaczyna się konfrontacja z tym, co przegapione, stracone lub niezrealizowane. U mężczyzn często objawia się potrzebą redefinicji tożsamości – zawodowej, osobistej i emocjonalnej.

Psychologia mówi jasno: między 40. a 55. rokiem życia ludzie doświadczają tzw. stadium generatywności lub stagnacji (według teorii rozwoju Erika Eriksona). To moment, gdy zadajemy sobie pytanie: czy coś po mnie zostanie? Czy to, co robię, ma sens?

Sygnały, których nie warto ignorować

Kryzys wieku średniego nie zawsze wygląda jak w filmie – nie każdy mężczyzna od razu kupuje Porsche i wymienia żonę na modelkę. Częściej to coś cichego, niedostrzegalnego na pierwszy rzut oka:

•poczucie, że życie przecieka przez palce,

•zmęczenie, mimo braku fizycznego wysiłku,

•spadek zainteresowania pracą i dotychczasowymi pasjami,

•powracające pytania o sens i kierunek,

•frustracja w relacjach,

•potrzeba „odmłodzenia się” – fizycznie lub emocjonalnie,

•wrażenie, że „coś mnie omija” i że „to nie tak miało być”.

To może również być czas największych życiowych przewrotów – rozwodów, porzucania karier, nowych projektów, podróży solo. Czasem bardzo wartościowych, jeśli są wynikiem refleksji. Ale też destrukcyjnych, gdy są tylko reakcją na lęk przed przemijaniem.

Przepis na „naprawienie siebie”? Nie ma jednego.

Jedni kupują motocykl, inni zakładają kanał na YouTube. Jeszcze inni uciekają w sport, jogę, duchowość albo nowe związki. I nie ma w tym nic złego – o ile nie służy to tylko zaklejeniu pustki. Problem pojawia się wtedy, gdy te działania są formą zaprzeczania rzeczywistości. A nie próbą zrozumienia siebie.

Kryzys wieku średniego to nie choroba – to naturalny etap. Problem w tym, że niewielu mężczyzn ma narzędzia, by go świadomie przeżyć. Zbyt długo uczono ich, że „facet nie płacze”, „musi być silny”, „nie powinien się żalić”. Dlatego wielu tłumi emocje, tłumaczy „to tylko stres”, „przejdzie mi”. I marnuje szansę na prawdziwą transformację.

Nowy początek, nie koniec

Dobrze przeżyty kryzys wieku średniego może być punktem zwrotnym. Zamiast pytać: co się ze mną dzieje?, warto zapytać: czego potrzebuję? co mnie od lat uwiera? co chciałbym zmienić?

To może być moment, by:

•zacząć mówić o swoich emocjach (nawet jeśli to przeraża),

•zmienić pracę na taką, która ma sens,

•odbudować relacje z rodziną, dziećmi, samym sobą,

•sięgnąć po pomoc – terapię, coaching, warsztaty rozwoju,

•zadbać o zdrowie, o które wcześniej nie było czasu,

•odnaleźć nowe pasje, niekoniecznie spektakularne, ale karmiące duszę.

Wbrew obiegowej opinii, ten etap nie musi oznaczać kryzysu w destrukcyjnym sensie. Może być kryzysem, który oczyszcza. Kiedyś Sokrates powiedział: niezbadane życie nie jest warte przeżycia. A kryzys wieku średniego to właśnie zaproszenie do tego, by je wreszcie zbadać.

Kultura macho, milczenia i samotności

Wciąż żyjemy w świecie, który nie oferuje mężczyznom zbyt wielu narzędzi do przeżywania emocjonalnych trudności. Dla kobiet istnieje więcej przestrzeni na rozmowę, wsparcie społeczne, akceptację wahań nastroju. Mężczyzna w kryzysie? Zbyt często słyszy: „weź się w garść”.

Tymczasem to właśnie wtedy potrzebuje on najbardziej:

•zrozumienia, że ma prawo się bać,

•przestrzeni na smutek, złość, rozczarowanie,

•pozwolenia, by przestać być „twardzielem”.

Zbyt wielu mężczyzn wchodzi w ten okres samotnie. I zbyt wielu go nie kończy – dosłownie. Statystyki dotyczące samobójstw pokazują, że jednym z najbardziej zagrożonych segmentów są mężczyźni w średnim wieku.

Męskość redefiniowana

To nie jest tekst o tym, że sportowe auto jest złe. Albo że młoda partnerka to problem. Problem pojawia się wtedy, gdy są one próbą ucieczki od siebie – zamiast próbą spotkania z własną prawdą. W kryzysie wieku średniego chodzi o coś głębszego: o przedefiniowanie męskości. Już nie tej opartej na sile, władzy, dominacji. Ale na samoświadomości, integralności i autentyczności.

Być może prawdziwa dojrzałość zaczyna się wtedy, gdy przestajesz coś udawać. I dajesz sobie prawo do niepewności. Bo nie ma nic bardziej męskiego niż mężczyzna, który potrafi przyznać: boję się, nie wiem, szukam.

Zamiast podsumowania – nowe pytania

Kryzys wieku średniego nie jest końcem. Jest bramą. I choć trudno przez nią przejść, warto zadać sobie pytania, które mogą stać się początkiem nowego rozdziału:

•Gdybyś miał jeszcze 30 lat życia – co chciałbyś w nich zrobić?

•Co byś powiedział 20-letniemu sobie – nie jako krytyk, ale przyjaciel?

•Co czujesz, gdy rano patrzysz w lustro?

•Kiedy ostatnio coś robiłeś tylko dla siebie – nie dla pracy, rodziny, zobowiązań?

A może właśnie dziś jest ten moment, kiedy pora przestać uciekać. I zatrzymać się, by usłyszeć siebie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.
Będzie nam niezmiernie miło gdy podzielisz się naszym artykułem ze znajomymi, umieszczając go u siebie na Facebooku lub Instagramie.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Białystok - centrum
4500-6000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Kraków
5000-7000 PLN
part-time
Zobacz więcej
Poznań
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Razem możemy stworzyć coś wyjątkowego – przestrzeń, w której każda kobieta będzie mogła czuć się dobrze, bezpiecznie i pewnie. Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.


Reklama

Więcej w Życie

×