Connect with us

mGaska.pl

mGaska.pl

Bez tabu

Alkoholizm w kobiecym wydaniu. Kamuflaż, który trudno rozpoznać

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

W świadomości społecznej wizerunek osoby uzależnionej od alkoholu wciąż bywa przedstawiany w sposób krzywdząco stereotypowy. Gdy słyszymy słowo „alkoholiczka” – choć coraz częściej mówi się o potrzebie rezygnacji z tej formy językowej – przed oczami wielu osób pojawia się dobrze znany obrazek: kobieta siedząca na ławce przed sklepem, z wypaloną cerą, nieświeżym oddechem, podkrążonymi oczami i resztkami po dawnym uzębieniu. Często od razu pojawiają się też skojarzenia z patologią, biedą, brakiem pracy czy zaniedbaniem dzieci.

Tymczasem kobiecy alkoholizm rzadko wygląda tak, jak w stereotypie. A najgroźniejsze są te przypadki, które nie rzucają się w oczy. Te, które są schowane za pozorami sukcesu, perfekcyjnej organizacji życia rodzinnego, starannego makijażu i promiennego uśmiechu.

Poranek jak każdy inny – tylko z cieniem na duszy

Wiele kobiet uzależnionych od alkoholu zaczyna swój dzień dokładnie tak, jak każda inna matka, żona, profesjonalistka. Wstają o świcie, w pośpiechu smażą naleśniki dzieciom, szykują lunchboxy, pakują plecaki i zawożą maluchy do szkoły. Potem szybkie espresso, puder na twarz, szminka, biała koszula, modna marynarka lub sportowy komplet, wygodne trampki lub szpilki – i już są gotowe, by podbijać świat.

Korporacja, własna firma, konsultacje z klientami, wykłady na uczelni, eventy. Przez cały dzień funkcjonują jak maszyna – punktualne, uśmiechnięte, zorganizowane. Ale za tą fasadą często kryje się codzienna walka z poczuciem pustki, przeciążenia i samotności. A kieliszek wina po południu to już nie przyjemność. To rytuał. Obowiązek. Ucieczka.

Alkoholizm nie ma jednej twarzy

Zdecydowana większość kobiet uzależnionych od alkoholu przez długi czas doskonale się kamufluje. Ich uzależnienie ma charakter „wysokofunkcjonujący” – oznacza to, że mimo postępującego nałogu nie tracą pracy, nie popadają w długi, nie zaniedbują dzieci. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Ten rodzaj uzależnienia rozwija się powoli. Zaczyna się od jednego kieliszka wina „dla relaksu”. Potem są dwa, może trzy. Czasem wieczorem, czasem już po południu, „bo dzień był ciężki”. Granica między przyjemnością a przymusem zaciera się niemal niezauważalnie. I to właśnie ten brak oczywistego sygnału alarmowego sprawia, że wiele kobiet wpada w pułapkę uzależnienia, zanim zdąży to zauważyć ich otoczenie – a często nawet one same.

Kobiecy alkoholizm to często choroba wstydu

Dlaczego kobiety tak rzadko proszą o pomoc? Dlaczego wciąż tak trudno im się przyznać do problemu?

Przyczyn jest wiele, ale jedna z nich wyróżnia się szczególnie – wstyd. Społeczna narracja wciąż surowiej ocenia kobiety sięgające po alkohol niż mężczyzn. Od kobiet oczekuje się, że będą „ogarniać życie”, że będą silne, zadbane, opiekuńcze, zorganizowane. Alkohol nie pasuje do tego obrazu. Kobieta, która „nie daje rady”, jest wciąż postrzegana jako słaba, niekompetentna, „nie dość dobra”.

Taka presja prowadzi do tego, że wiele uzależnionych kobiet dusi swój problem w sobie przez lata. Boją się utraty pracy, partnera, prawa do opieki nad dziećmi. Boją się wykluczenia społecznego i ostracyzmu. Wolą udawać, że wszystko jest w porządku. Wybierają samotność, zamiast ryzykować odrzucenie.

Alkohol jako lekarstwo na przeciążenie

Warto zauważyć, że kobiety często sięgają po alkohol nie z chęci zabawy, lecz jako formę samoleczenia. Nałóg może być reakcją na chroniczne zmęczenie, stres, depresję, zaburzenia lękowe, samotność, czy nawet traumę z dzieciństwa. Kobiety nierzadko są opiekunkami całych rodzin – pracują, wychowują dzieci, troszczą się o starszych rodziców. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na odpoczynek, zatroszczenie się o siebie?

Alkohol wydaje się prostym i szybkim sposobem na chwilowe „wyłączenie”. Problem w tym, że taka ulga ma swoją cenę. Uzależnienie nie rozwiązuje problemów – jedynie je maskuje. A z czasem dokłada nowe.

Statystyki i niewidzialność

Dane statystyczne pokazują, że problem alkoholizmu wśród kobiet rośnie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia liczba uzależnionych kobiet na świecie stale wzrasta, a różnica między płciami w tym zakresie systematycznie się zaciera. Co ciekawe, kobiety znacznie szybciej wpadają w uzależnienie niż mężczyźni, a ich organizm gorzej znosi długotrwałe picie – szybciej dochodzi do uszkodzeń wątroby, mózgu, układu nerwowego.

Niestety, mimo rosnącej skali zjawiska, kobiecy alkoholizm wciąż pozostaje tematem tabu. Zbyt rzadko mówi się o nim w mediach, a kampanie społeczne są kierowane głównie do mężczyzn. Kobiety z problemem alkoholowym są wciąż niewidoczne – a jeśli już się je zauważa, to tylko wtedy, gdy dramat osiągnie punkt kulminacyjny.

Potrzeba zmiany narracji

Czas zmienić sposób, w jaki mówimy o kobiecym alkoholizmie. To nie jest problem marginesu. To nie jest domena „patologii”. To zjawisko, które może dotknąć każdą z nas – niezależnie od wykształcenia, statusu materialnego, wieku czy miejsca zamieszkania. I dopóki będziemy udawać, że go nie ma – kobiety będą cierpieć w samotności.

Potrzebujemy więcej empatii, więcej edukacji, więcej języka, który nie stygmatyzuje. Potrzebujemy też systemu wsparcia, który będzie dostępny i zrozumiały – nie tylko dla tych, które już dotknęły dna, ale i dla tych, które dopiero zaczynają się ślizgać w dół.

Alkoholizm kobiet to zjawisko pełne niuansów. To historia o uśmiechu, który skrywa ból. O sukcesach, które mają swoją ciemną stronę. O sile, która powoli się wyczerpuje. I o potrzebie zrozumienia, zanim będzie za późno.

Nie każda kobieta z kieliszkiem w dłoni jest alkoholiczką. Ale każda kobieta może nią zostać – jeśli nie znajdzie innej drogi ucieczki od presji, samotności i bólu. Dlatego tak ważne jest, by otaczać się wsparciem, mówić głośno o trudnych emocjach i nie bać się prosić o pomoc. Bo za perfekcyjnym makijażem i elegancką stylizacją może kryć się ktoś, kto bardzo potrzebuje, by go w końcu zauważono.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Białystok - centrum
4500-6000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Poznań
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Warszawa
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Tworzenie treści to moja pasja – potrafię przekazać informacje w sposób angażujący i przystępny dla czytelników. Moje doświadczenie w branży sprawia, że doskonale rozumiem, jak tworzyć artykuły, które są wartościowe, ciekawe i dobrze odbierane przez szeroką publiczność.


Reklama

Więcej w Bez tabu

×