Drętwienie kończyn – objaw nie zawsze błahy. Kiedy warto potraktować go poważnie?. Uczucie mrowienia, kłucia czy chwilowej utraty czucia w rękach lub nogach zna niemal każdy. Zazwyczaj jest to reakcja organizmu na chwilowy ucisk nerwu lub dłuższe przebywanie w jednej pozycji – np. podczas snu czy wielogodzinnej pracy przy biurku. W takich sytuacjach wystarczy poruszyć kończyną, aby nieprzyjemne doznania ustąpiły. Ale co, jeśli takie objawy pojawiają się regularnie, są bardziej intensywne, a czasem towarzyszą im dodatkowe, niepokojące symptomy? Wówczas nie można ich ignorować.
Od przejściowego dyskomfortu do sygnału choroby
Chociaż drętwienie kończyn często nie ma większego znaczenia medycznego, w niektórych przypadkach może być sygnałem poważniejszego problemu zdrowotnego. Szczególnie niepokojące są sytuacje, w których mrowienie utrzymuje się przez dłuższy czas, pojawia się nagle i niespodziewanie lub przybiera na sile. Jeśli dodatkowo towarzyszy mu osłabienie mięśni, zaburzenia mowy, problemy z koordynacją lub bóle głowy – trzeba działać natychmiast.
Specjaliści zwracają uwagę, że objawy tego typu mogą zwiastować tak groźne stany, jak udar mózgu, guz w obrębie centralnego układu nerwowego czy zawał serca. Kluczowe jest więc nie tylko to, czy występuje drętwienie, ale także jak i kiedy się pojawia, jakie inne objawy mu towarzyszą oraz jak długo trwa.
Gdy organizm woła o witaminy i minerały
Zdarza się, że drętwienie rąk i nóg jest reakcją na braki konkretnych składników odżywczych. Szczególnie wrażliwy na ich niedobór jest układ nerwowy, który potrzebuje odpowiedniego „paliwa”, aby działać bez zarzutu. Niedostateczna ilość witamin z grupy B (zwłaszcza B6), magnezu, wapnia czy potasu może wywoływać objawy neurologiczne – w tym właśnie mrowienie i drętwienie.
U dorastających dzieci, których organizmy intensywnie się rozwijają, te objawy mogą być przejściowe i wiązać się z chwilowym zapotrzebowaniem na większe ilości mikroelementów. Jednak i u dorosłych, zwłaszcza stosujących niewłaściwą dietę lub mających problemy z wchłanianiem składników pokarmowych, warto skontrolować poziomy witamin i – w razie potrzeby – rozważyć suplementację.
Choroby neurologiczne – sygnały, których nie wolno zlekceważyć
Niektóre schorzenia układu nerwowego dają bardzo wyraźne objawy już na wczesnym etapie. Drętwienie jednej strony ciała – np. prawej ręki, nogi i jednoczesne opadanie kącika ust – to bardzo charakterystyczny obraz zwiastujący udar mózgu. Gdy do tego dochodzi uczucie splątania, bełkotliwa mowa lub zaburzenia widzenia – nie ma czasu na zastanawianie się, tylko trzeba natychmiast wezwać pomoc.
Nieco rzadziej, ale równie groźnie, drętwienie może towarzyszyć napadom padaczkowym. U niektórych pacjentów zwiastuje je nie tylko mrowienie, ale także nietypowe odczucia smakowe, ślinotok czy błyski świetlne widoczne przed oczami. W przypadku podejrzenia padaczki konieczna jest szybka konsultacja neurologiczna.
Guzy mózgu oraz krwotoki wewnątrzczaszkowe to inne przyczyny poważnych objawów neurologicznych. Często dają one o sobie znać właśnie poprzez stopniowo nasilające się drętwienie kończyn, zaburzenia równowagi, bóle głowy i inne symptomy wynikające z ucisku na określone obszary mózgu.
Winny może być kręgosłup
W wielu przypadkach za mrowienie i cierpnięcie rąk lub nóg odpowiadają zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Częste problemy z kończynami górnymi sugerują, że przyczyn należy szukać w odcinku szyjnym. Jeśli natomiast dolegliwości dotyczą nóg – prawdopodobnie ich źródło tkwi w odcinku lędźwiowym lub krzyżowym.
Wady postawy, nieodpowiedni sposób siedzenia lub spania, a także urazy kręgosłupa mogą powodować ucisk na nerwy wychodzące z kręgosłupa. Skutkiem tego jest właśnie odczuwane drętwienie, a w bardziej zaawansowanych przypadkach także ból promieniujący do kończyn czy osłabienie mięśni.
Choroby hormonalne i reumatoidalne
Nie wolno zapominać, że źródłem drętwienia mogą być też zaburzenia hormonalne, takie jak niedoczynność tarczycy czy cukrzyca. W przypadku cukrzycy dochodzi do tzw. neuropatii cukrzycowej – uszkodzenia nerwów obwodowych, które powoduje mrowienie, pieczenie, a czasem również ból i trudności w poruszaniu się.
Czasami pacjenci zgłaszają, że drętwieją im jedynie dwa palce. To może świadczyć o problemach w obrębie stawu łokciowego, ale także o skutkach ubocznych terapii farmakologicznych – np. onkologicznych. Warto też zwrócić uwagę na częstotliwość takich objawów – jeśli występują codziennie, to może świadczyć o zespole cieśni nadgarstka, reumatoidalnym zapaleniu stawów (RZS) lub chorobach naczyń krwionośnych, takich jak miażdżyca.
Zatrucie organizmu, migrena i inne możliwe przyczyny
Choć rzadziej, mrowienie i drętwienie kończyn może wynikać z kontaktu z toksynami lub długotrwałego stosowania leków. W niektórych przypadkach drętwienie towarzyszy migrenom – zwłaszcza tym z aurą, gdzie poza bólem głowy pojawiają się objawy neurologiczne, w tym zaburzenia widzenia, mowy i właśnie drętwienie.
Siedzący tryb życia a problemy z kończynami
Coraz więcej osób prowadzi mało aktywny tryb życia, spędzając długie godziny przy biurku lub za kierownicą. Brak ruchu, niewłaściwa postawa ciała, zbyt rzadkie przerwy w pracy – wszystko to negatywnie wpływa na kręgosłup i układ nerwowy. W efekcie pojawiają się dolegliwości, które na początku mogą być jedynie uciążliwe, ale z czasem przerodzić się w poważniejsze schorzenia.
Aby temu zapobiec, warto zadbać o regularną aktywność fizyczną, ergonomiczną pozycję podczas pracy oraz wykonywanie prostych ćwiczeń rozciągających w ciągu dnia. Nawet kilka minut spaceru co godzinę może znacząco poprawić krążenie i zmniejszyć ryzyko problemów z kończynami.
Kiedy mrowienie to powód do niepokoju?
Drętwienie rąk i nóg nie zawsze musi oznaczać coś groźnego, ale jeśli jest częste, silne, trwa długo albo towarzyszą mu inne objawy neurologiczne – nie wolno tego ignorować. Organizm w ten sposób może sygnalizować zarówno niedobory składników odżywczych, jak i choroby wymagające natychmiastowej interwencji.
Niepokojące objawy warto omówić z lekarzem, który – na podstawie dokładnego wywiadu i ewentualnych badań – wskaże przyczynę i zaproponuje odpowiednie leczenie. Zignorowanie sygnałów, jakie wysyła nasze ciało, może kosztować nas zdrowie – a czasem nawet życie. Dlatego lepiej działać szybko i rozsądnie, niż później żałować straconych szans na wczesną diagnozę.