Connect with us

mGaska.pl

mGaska.pl

Bez tabu

Zazdrość kobiet o inne kobiety – dlaczego tak trudno nam się wspierać?

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

Zazdrość nie ma koloru. Nie zawsze jest jadowita. Czasem to tylko ukłucie. Przelotna myśl. Milisekunda porównania. Ale czasem zostaje na dłużej – i zaczyna podgryzać od środka. Kiedy ona ma lepsze ciało, lepszy związek, więcej pieniędzy, piękniejsze mieszkanie, sukces, którego sama pragniesz. I nie chodzi o nienawiść. Chodzi o ukryte pytanie: „Dlaczego nie ja?”.

Między kobietami często mówi się o wspieraniu, kobiecej sile, siostrzeństwie. Ale wiele z nas zna też drugą stronę: podszytą cichą rywalizacją, oceną, krytyką szeptem. Niby koleżanka, ale patrzy, czy masz fałdkę na brzuchu. Niby bliska osoba, ale nie gratuluje awansu. Niby lubi cię, ale dziwnie milknie, gdy mówisz o nowym związku.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego czasem trudniej nam się cieszyć szczęściem innej kobiety niż współczuć jej porażce?

Porównywanie się – nasz cichy nawyk

Od dziecka jesteśmy uczone patrzenia na siebie przez pryzmat innych. „Zobacz, jak Kasia się uczy”, „Ola to już ma chłopaka”, „Ania ma ładniejsze włosy, mogłabyś zapuścić”. Dorastamy w świecie porównań. Rankingów. Standardów piękna. Sukcesu.

Nic dziwnego, że gdy dorastamy, trudno nam spojrzeć na drugą kobietę bez filtra „lepsza/gorsza”. Widząc jej sukces, nie myślimy: „Ale wspaniale!”. Myślimy: „A ja?”.

To nie złośliwość. To mechanizm obronny. Bo jeśli ona coś ma, to może mi czegoś brakuje? Jeśli ona lśni – czy ja jestem wystarczająca?

Brak własnej wartości rodzi niechęć

Zazdrość bardzo często wyrasta z braku. Niepewności. Niskiego poczucia własnej wartości. Jeśli nie czuję się dobrze ze sobą – trudno mi będzie cieszyć się z czyjegoś sukcesu. Bo zamiast podziwu pojawia się ból porównania.

W efekcie: krytykujemy, obgadujemy, lekceważymy. Czasem nawet nieświadomie. Ktoś opowiada o swoich planach, a my zbywamy to wzruszeniem ramion. Ktoś odnosi sukces – a my szukamy haczyka: „Na pewno ktoś jej pomógł”, „To przez znajomości”.

Ale czy naprawdę jej sukces odbiera nam coś z naszego? Czy kobieta, która błyszczy, gasi nasze światło?

Dlaczego niektóre kobiety „drażnią”?

Niektóre kobiety budzą niechęć, zanim jeszcze otworzą usta. Często to te, które są pewne siebie. Zadbane. Wiedzą, czego chcą. Cieszą się życiem. Zamiast myśleć: „Też tak chcę”, część z nas reaguje: „Ale pewnie coś kombinuje”.

Dlaczego? Bo widzimy w niej to, czego w sobie nie potrafimy zaakceptować. Albo to, czego nam brakuje. A zamiast się przyznać – bronimy się dystansem, ironią, chłodem. To nasz sposób na ochronę kruchego wnętrza.

Ale to nie ona jest problemem. To nasze niewypowiedziane żale wobec siebie.

Cieszenie się cudzym szczęściem to dojrzałość

Nie ma nic złego w chwilowym uczuciu zazdrości. To ludzka emocja. Problem zaczyna się wtedy, gdy pozwalamy jej kierować naszym zachowaniem. Gdy zaczynamy odsuwać się od innych, sabotować relacje, unikać kobiet, które nas onieśmielają.

Prawdziwa siła kobiety rodzi się wtedy, gdy potrafi powiedzieć drugiej: „Jesteś niesamowita”, nawet jeśli sama akurat przeżywa trudniejszy czas. Kiedy nie boi się, że komplement ją umniejszy. Kiedy potrafi podziwiać, a nie rywalizować.

Jak budować prawdziwe kobiece wsparcie?

Przestań się porównywać. Każda z nas ma inną drogę. Inne ciało. Inne tempo. Inne wyzwania. Życie to nie wyścig.

Zacznij od siebie. Praca nad własną pewnością siebie to najlepsza droga do tego, by przestać zazdrościć innym.

Ćwicz wdzięczność. Zamiast patrzeć na to, czego ci brakuje – zobacz, co już masz. I poczuj, że to wystarczające.

Mów dobre rzeczy. Jeśli podziwiasz kogoś – powiedz to. Komplement to nie oznaka słabości, tylko odwagi.

Nie projektuj. To, że ona wygląda pewnie – nie znaczy, że jej życie jest łatwe. Każda z nas coś dźwiga.

Kobiety nie muszą się bać innych kobiet

Kiedy kobiety naprawdę zaczynają się wspierać, dzieje się magia. Przestają konkurować. Zaczynają się uzupełniać. Inspirują się nawzajem, podają sobie ręce, słuchają bez oceniania. I choć to wciąż rzadkość – widać, że coś się zmienia.

Siostrzeństwo to nie tylko hasztag. To wybór, którego trzeba dokonywać codziennie. W pracy, na siłowni, w rozmowie przy kawie, w internecie. W słowach i w milczeniu. W tym, co mówisz – i w tym, co myślisz.

Inne kobiety to nie konkurencja

To zwierciadła. Przypominają ci, co możliwe. Pokazują inne drogi. Czasem odzwierciedlają twoje marzenia. A czasem twoje kompleksy. Ale nie są twoimi przeciwniczkami.

Im więcej światła dajesz innym – tym więcej masz w sobie. Bo kobieca siła to nie energia ograniczona. Ona się mnoży, kiedy się nią dzielimy.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.
Będzie nam niezmiernie miło gdy podzielisz się naszym artykułem ze znajomymi, umieszczając go u siebie na Facebooku lub Instagramie.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Białystok - centrum
4500-6000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Kraków
5000-7000 PLN
part-time
Zobacz więcej
Warszawa
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Tworzenie treści to moja pasja – potrafię przekazać informacje w sposób angażujący i przystępny dla czytelników. Moje doświadczenie w branży sprawia, że doskonale rozumiem, jak tworzyć artykuły, które są wartościowe, ciekawe i dobrze odbierane przez szeroką publiczność.


Reklama

Więcej w Bez tabu

×