Connect with us

mGaska.pl

mGaska.pl

Zdrowie i uroda

Zadbana czy już uzależniona? Cienka linia między pielęgnacją a przesadą

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

Kult ciała już od lat nie schodzi z piedestału – wystarczy przejrzeć media społecznościowe, by przekonać się, jak wielki nacisk kładziemy dziś na wygląd zewnętrzny. Smukła sylwetka, promienna skóra, perfekcyjna fryzura – wszystko to stało się nie tylko celem, ale wręcz obowiązkiem. Coraz więcej kobiet poświęca godziny na zabiegi pielęgnacyjne, treningi, restrykcyjne diety i suplementację, by spełnić coraz bardziej wyśrubowane normy estetyczne. Ale czy nadmierna troska o ciało nie prowadzi przypadkiem do pogorszenia zdrowia psychicznego i fizycznego?

Zdrowie jako pretekst czy cel?

Dbanie o siebie to nic złego – wręcz przeciwnie. Świadome wybory dotyczące diety, aktywności fizycznej i pielęgnacji to elementy zdrowego stylu życia. Problem zaczyna się wtedy, gdy dbanie o siebie zamienia się w nieustanny przymus poprawiania tego, co naturalne. Kiedy trening nie jest już formą relaksu, a karą za zjedzoną kostkę czekolady. Kiedy wizyta u kosmetyczki nie przynosi odprężenia, tylko stresuje, że efekt nie będzie „wystarczająco dobry”. Wówczas granica między troską a obsesją zaczyna się zacierać.

Ciało jako projekt do nieustannej korekty

Współczesna kobieta nierzadko traktuje swoje ciało jak zadanie do wykonania – projekt, który wymaga nieustannych poprawek. Z jednej strony mamy dostęp do nowoczesnych technologii pielęgnacyjnych, z drugiej jednak coraz trudniej pogodzić się z naturalnym procesem starzenia czy drobnymi „niedoskonałościami”. To, co kiedyś było po prostu elementem życia, dziś bywa traktowane jak błąd, który trzeba wymazać.

W rezultacie wiele kobiet wpada w pułapkę wiecznego niezadowolenia z własnego wyglądu. Nawet najbardziej wysportowana sylwetka przestaje cieszyć, bo wciąż „można więcej”. Nawet najzdrowsza dieta zostaje zaostrzona, bo „jest jeszcze przestrzeń do poprawy”. Tak rodzi się niepokój, napięcie, a niekiedy również zaburzenia odżywiania czy uzależnienie od zabiegów estetycznych.

Co mówi ciało, gdy przestaje nadążać?

Ciało ma swoje granice. Zbyt intensywny trening może prowadzić do kontuzji, osłabienia odporności, a nawet zaburzeń hormonalnych. Zbyt restrykcyjna dieta – do niedoborów składników odżywczych, wypadania włosów, problemów skórnych czy zaburzeń miesiączkowania. Nawet pozornie niewinne eksperymenty z suplementami lub kosmetykami mogą wywołać skutki uboczne, jeśli są stosowane bez umiaru i konsultacji z lekarzem.

Często jednak pierwsze symptomy przemęczenia czy przeciążenia są ignorowane. Kobieta, która na co dzień słyszy, że wygląda świetnie, nie dopuszcza do siebie myśli, że organizm wysyła sygnały ostrzegawcze. W imię „bycia zadbaną” rezygnuje z odpoczynku, regeneracji czy po prostu dnia wolnego od dbania o siebie.

Presja idealnego wizerunku

Wielką rolę w kształtowaniu przesadnej troski o ciało odgrywają media społecznościowe. Instagramowe filtry, wyretuszowane zdjęcia i perfekcyjnie zmontowane relacje sprawiają, że kobiety zaczynają porównywać się nie z rzeczywistością, a z wyidealizowanym obrazem piękna. To, co dla jednej osoby jest efektem operacji plastycznej, dla innej wygląda jak rezultat „zdrowego stylu życia”.

Tymczasem kobieta żyjąca w realnym świecie nie ma prywatnego trenera, szefa kuchni ani grafika komputerowego. Ma natomiast pracę, obowiązki domowe, dzieci i stres. I mimo tego wszystkiego, próbuje spełniać standardy ustalone przez świat wirtualny. Nic więc dziwnego, że często czuje się niewystarczająca. Zamiast cieszyć się ciałem i zdrowiem, żyje w przekonaniu, że wciąż trzeba coś poprawić.

Miłość do siebie czy potrzeba kontroli?

Wiele kobiet, które przesadnie dbają o ciało, tłumaczy swoje zachowanie miłością do siebie. Ale czy naprawdę o to chodzi? Czy nadmierna kontrola nad wyglądem to przejaw samoakceptacji, czy raczej potrzeba zapanowania nad czymś w świecie, który nie daje poczucia bezpieczeństwa?

Prawdziwa troska o siebie zaczyna się tam, gdzie dajemy sobie prawo do niedoskonałości. Do odpoczynku. Do słabszego dnia. Do tego, by czasem po prostu być – bez filtra, bez makijażu, bez liczenia kalorii. Dbanie o siebie to także nauka odpuszczania, zaufania ciału i słuchania jego potrzeb. A nie tylko dostosowywania się do zewnętrznych oczekiwań.

Gdzie leży zdrowa granica?

Najważniejsze pytanie brzmi: gdzie kończy się zdrowa dbałość o ciało, a zaczyna coś, co może nam zaszkodzić? Odpowiedź będzie inna dla każdej kobiety, ale warto sobie ją zadać. Czy to, co robisz dla swojego ciała, sprawia ci radość? Czy czujesz się po tym silniejsza, zdrowsza, spokojniejsza? A może przeciwnie – zestresowana, zmęczona, sfrustrowana, bo efekt nie jest taki, jakiego oczekujesz?

To właśnie stan psychiczny może być najlepszym wskaźnikiem. Jeśli pielęgnacja ciała nie daje ci poczucia harmonii, tylko napędza kolejne niepokoje – warto się zatrzymać. Spojrzeć na siebie z troską, ale też z łagodnością. Zapytać: „Czy naprawdę tego potrzebuję? Czy to moja potrzeba, czy cudza presja?”

Zdrowie to nie tylko wygląd

Dbanie o ciało ma sens tylko wtedy, gdy służy całości – nie tylko estetyce, ale też zdrowiu, dobrostanowi, relacjom z innymi i ze sobą samą. Można wyglądać jak milion dolarów, a czuć się jak wrak. Można mieć idealną sylwetkę, a jednocześnie żyć w ciągłym stresie i napięciu.

Dlatego dbajmy o siebie mądrze – nie przeciwko sobie, lecz dla siebie. Z miłością, która nie ma nic wspólnego z obsesją. Z czułością, która pozwala odpuścić, kiedy trzeba. Z uważnością, która mówi: „Jestem wystarczająco dobra. Nie muszę niczego udowadniać”. To właśnie jest prawdziwe piękno. I prawdziwe zdrowie.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.
Będzie nam niezmiernie miło gdy podzielisz się naszym artykułem ze znajomymi, umieszczając go u siebie na Facebooku lub Instagramie.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Kraków
5000-7000 PLN
part-time
Zobacz więcej
Warszawa
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Poznań
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Pisanie to moja pasja, zwłaszcza gdy mogę poruszać tematy społeczne i kulturalne. Uwielbiam zgłębiać nowe tematy i dzielić się nimi z czytelnikami w sposób przystępny i ciekawy. Każdy tekst to dla mnie okazja do odkrycia czegoś nowego i inspirującego.


Reklama

Więcej w Zdrowie i uroda

×