Pokolenie Z, czyli osoby urodzone mniej więcej między 1995 a 2010 rokiem, coraz częściej określane jest mianem „generacji leniwych marzycieli”. Nie chcą zapracowywać się na śmierć, nie zależy im na błyskotliwych karierach, a już na pewno nie zamierzają spędzać całego życia za biurkiem. Wystarczy im tyle pieniędzy, by przeżyć, cieszyć się wolnością i nie rezygnować z pasji. Ale czy taki styl życia ma przyszłość?
Praca? Tylko jeśli musi być
W przeciwieństwie do wcześniejszych pokoleń, dla których etat był podstawą stabilizacji, Zetki traktują pracę jako coś koniecznego, ale niekoniecznie priorytetowego. Ich podejście świetnie oddają hasła popularne na TikToku: „pracuję, żeby żyć, a nie żyję, żeby pracować” czy „minimalna praca, maksymalne życie”. Chcą mniej stresu, więcej wolnego czasu i swobody. Jeśli mają wybór między wymagającą pracą a niższymi zarobkami, ale większą swobodą – często wybierają to drugie.

Pieniądze nie są celem
Dla wielu przedstawicieli Gen Z praca nie jest źródłem satysfakcji, ale koniecznością. Nie gonią za bogactwem – twierdzą, że wystarczy im tyle, by opłacić rachunki, podróżować i realizować pasje. Minimalizm finansowy staje się dla nich sposobem na życie. W mediach społecznościowych królują filmiki pokazujące, jak pracować mniej, a mimo to się utrzymać. Ale czy taka filozofia sprawdzi się na dłuższą metę?
nieruchomosci
Warszawa
Wynajmę mieszkanie 55 metrów
2,300.00
PLN
uslugi
Łódź
Korepetycje z matematyki
150.00
PLN
uslugi
Warszawa
Profesjonalne sprzątanie domów i biur
250.00
PLN
Co z przyszłością?
Choć życie w rytmie slow brzmi kusząco, pojawia się pytanie: co za 10, 20, 30 lat? Czy pokolenie, które unika ciężkiej pracy, będzie w stanie utrzymać się na rynku? Jak poradzą sobie bez oszczędności, emerytur i stabilnej kariery? Eksperci ostrzegają, że w przyszłości może to oznaczać większe problemy finansowe i uzależnienie od pomocy państwa.
Zetki mają dziś wybór – mogą żyć lekko i bez większych zobowiązań. Ale czy taki model życia przetrwa próbę czasu? O tym przekonamy się dopiero za kilka dekad.