Większość kobiet przynajmniej raz w życiu zauważyła na swoim ciele siniaka, którego powstania zupełnie nie pamięta. Uderzenie? Upadek? Nic z tych rzeczy. Ot, pewnego dnia pojawia się niewielkie zasinienie na nodze, ramieniu albo przedramieniu i znikąd nie wiadomo, skąd się wzięło. Takie sytuacje mogą wydawać się błahe, ale czasem są sygnałem, że organizm daje nam ważną informację. Siniaki, które nie mają wyraźnej przyczyny, to coś, czego nie powinno się ignorować.
Jak powstają siniaki i co się wtedy dzieje w ciele?
Siniak, czyli potoczna nazwa krwiaka podskórnego, powstaje wtedy, gdy drobne naczynia krwionośne (kapilary) pękają i krew wycieka do otaczających tkanek. Najczęściej dzieje się tak w wyniku uderzenia – nawet niewielkiego. Jeśli jednak sińce pojawiają się bez żadnego kontaktu mechanicznego, warto się temu przyjrzeć.
Zazwyczaj siniak goi się sam w ciągu tygodnia do dziesięciu dni. Zmienia wtedy kolory – od fioletowego, przez zielonkawy, aż po żółtawy – co świadczy o naturalnym procesie rozkładu hemoglobiny w tkankach. Ale jeżeli zauważasz, że siniaki pojawiają się coraz częściej, są większe niż zwykle albo długo się utrzymują, warto porozmawiać o tym z lekarzem.
Najczęstsze przyczyny pojawiających się siniaków
Siniaki bez urazu nie są rzadkością i mogą mieć różne podłoże. Czasem to jedynie niegroźny niedobór, innym razem – poważne zaburzenie.
Niedobór witaminy C i K
Te dwie witaminy są kluczowe dla utrzymania prawidłowej krzepliwości krwi i elastyczności naczyń krwionośnych. Gdy ich brakuje, ściany naczyń stają się kruche, a krew łatwiej przedostaje się do tkanek. Kobiety, które mają ubogą dietę lub intensywnie się odchudzają, mogą nieświadomie doprowadzić do takich niedoborów. Warto wtedy przyjrzeć się swojej diecie – czy znajduje się w niej wystarczająco dużo warzyw liściastych, cytrusów i produktów pełnoziarnistych?
Cichy winowajca – leki
Niektóre środki farmaceutyczne, zwłaszcza te stosowane przy chorobach serca (np. aspiryna, warfaryna), a także leki przeciwzapalne, mogą wpływać na zdolność krwi do krzepnięcia. Efektem ubocznym bywa właśnie skłonność do siniaków. Jeśli przyjmujesz leki przewlekle i zauważyłaś nowe zmiany na skórze, nie zwlekaj z konsultacją z lekarzem.
Zmiany hormonalne
Hormony – jak wiemy – potrafią wiele namieszać. Kobiety, które przechodzą menopauzę, stosują antykoncepcję hormonalną lub cierpią na zaburzenia hormonalne, mogą zauważyć wzmożoną tendencję do tworzenia się siniaków. Estrogeny wpływają na kondycję naczyń krwionośnych i gdy ich poziom się zmienia, może dochodzić do ich większej podatności na uszkodzenia.
Choroby krwi
Choć to mniej powszechne, należy o tym wspomnieć. Samoistne siniaki mogą być objawem problemów hematologicznych – takich jak małopłytkowość, białaczka czy inne zaburzenia krzepnięcia. Zazwyczaj towarzyszą im także inne objawy: częste krwawienia z nosa, nadmierne miesiączki, zmęczenie czy bladość. Jeśli zauważasz któreś z nich u siebie – zrób podstawowe badania morfologiczne.
Styl życia – też ma znaczenie
Zbyt intensywna aktywność fizyczna, stres, niewyspanie, niezdrowa dieta i niedostateczne nawodnienie – to wszystko może mieć wpływ na naczynia krwionośne. Nawet nie zdając sobie z tego sprawy, możesz prowadzić tryb życia, który powoduje mikrourazy naczyń.
Kiedy siniaki powinny naprawdę zaniepokoić?
O ile pojedynczy siniak raz na jakiś czas to norma, są sytuacje, w których trzeba być czujną. Skonsultuj się z lekarzem, jeśli:
-
siniaki pojawiają się regularnie i bez powodu
-
są bardzo duże i bolesne
-
długo nie znikają
-
towarzyszą im inne objawy, np. krwawienia dziąseł, nosa, plamienia między miesiączkami
W takiej sytuacji specjalista zleci odpowiednie badania – morfologię, poziom płytek krwi, badania układu krzepnięcia, a jeśli będzie taka potrzeba – również konsultację hematologiczną.
Co możesz zrobić sama, zanim trafisz do lekarza?
Zadbaj o profilaktykę. Wprowadzenie kilku prostych zmian może pomóc wzmocnić naczynia krwionośne i zmniejszyć podatność na siniaki:
-
pij więcej wody – nawodnienie ma wpływ na elastyczność naczyń
-
jedz więcej warzyw i owoców – szczególnie tych bogatych w witaminę C i K
-
ogranicz alkohol i przetworzoną żywność
-
unikaj intensywnego nacisku na ciało – np. zbyt ciasnych ubrań lub źle dopasowanego biustonosza
Siniaki to więcej niż tylko kwestia estetyki
Choć często są bagatelizowane, siniaki mogą stanowić ważny sygnał wysyłany przez ciało. Zmiany skórne to jedno z tych zjawisk, które widzimy na pierwszy rzut oka – i właśnie dlatego nie powinniśmy ich ignorować. Obserwuj swoje ciało, notuj zmiany i reaguj na to, co próbują ci powiedzieć.
W świecie, w którym łatwo przeoczyć objawy choroby, warto być dla siebie uważną – nie tylko na poziomie emocjonalnym, ale i fizycznym. Siniaki bez przyczyny nie muszą oznaczać nic groźnego, ale zawsze są dobrą okazją do tego, by zadbać o zdrowie od środka.