Życie
Nocny zegar śmierci: czym jest „godzina wilka” i co mówi nauka
Potoczna „godzina wilka” lub „godzina śmierci” kojarzy się z czasem między 3:00 a 4:00 nad ranem, kiedy – według legend i ludowych przekazów – dzieją się złowrogie zjawiska. Wielu ludzi doświadcza w tym czasie niepokoju, trudności ze snem albo przerywa sen bez powodu. Określenie „godzina wilka” bierze się z wierzeń, że wówczas dzikie zwierzęta, takie jak wilki, budzą się do życia, a granica między światem żywych i duchów staje się najmniej wyraźna.
Tak samo pojawia się „godzina diabła” (3:33), związana z symboliką liczby 666 i odwrotnością godziny śmierci Jezusa. Te wierzenia zlewają się z doświadczeniem ludzkiej słabości – właśnie wtedy w nocy najczęściej odczuwamy bezradność, samotność i lęk.
Co mówi nauka o śmiertelności w nocy
Badania epidemiologiczne potwierdzają, że w ciągu doby istnieją statystyczne wahania związane z liczbą zgonów. Harvard Medical School zaobserwowała, że ogólnie najwięcej zgonów przypada na późny poranek – około 11:00 rano . Jednak raporty z oddziałów szpitalnych potwierdzają, że w szpitalach umieralność osiąga szczyt między 3:00 a 4:00 nad ranem .
Chirurg onkolog dr Dewan tłumaczy, że to okres, kiedy organizm zaczyna się budzić do życia po nocnym odpoczynku – ciśnienie krwi rośnie, a organizm aktywizuje się, co może być ryzykowne dla osób z chorobami serca i układu naczyniowego.
Głębia biologiczna rytmu dobowego
Nasze ciała są napędzane wewnętrznym zegarem biologicznym – rytmem okołodobowym (circadian rhythm), który reguluje m.in. temperaturę ciała, wydzielanie hormonów oraz ciśnienie krwi . Zaburzenia tego rytmu – np. przez nocne światło lub nieregularny sen – wiążą się ze wzrostem ryzyka śmiertelności, zwłaszcza chorób sercowo-naczyniowych .
Interesujące doświadczenia naukowe – jak badania z użyciem zapisu snu i danych genetycznych – wykazały, że istnieją geny odpowiadające za porę dnia, w której najczęściej następuje śmierć. Variant genu Period1 związany jest z porą snu i czuwania, co przekłada się też na porę śmierci – osoby określone genetycznie jako „ranne ptaszki” umierają średnio około 11:00, inne – około 18:00
„Śmierć ma swój rytm” – co z tego wynika?
Statystyka pokazuje, że pory szczytowe zgonów nie są przypadkowe – występują najczęściej wtedy, gdy organizm wchodzi w stan aktywacji po nocnym spoczynku. Szczególnie zagrożone są osoby z chorobami serca i nadciśnieniem. To również efekt działania hormonów, takich jak kortyzol i adrenalina, które budzą się w organizmie nad ranem.
Nie oznacza to jednak, że każdy umrze w tej godzinie. Na to wpływają indywidualne czynniki: stan zdrowia, wiek, styl życia. Naukowcy podkreślają, że takie dane pomagają tworzyć lepsze plany leczenia – np. dobranie odpowiedniej pory zażywania leków.
Co możemy zrobić, by chronić swój rytm
Dbać o stały rytm snu i czuwania, nawet w weekendy.
Ograniczyć nocne światło – szczególnie niebieskie z urządzeń elektronicznych.
Rozważyć terapię światłem dziennym dla poprawy rytmu.
Poinformować lekarza o swoich porannych dolegliwościach – mogą wymagać obserwacji.
U osób starszych i chorych zalecane jest monitorowanie ciśnienia i rytmu serca rano.
To, co niepokojące w kulturowym przekazie „godziny wilka”, w rzeczywistości łączy się z biologiczną strukturą naszego ciała i znanymi mechanizmami. Największe ryzyko zgonu przypada rano, nie tylko w mrocznych godzinach nocy. Naturalny zegar biologiczny, zwłaszcza u osób obciążonych chorobami, odgrywa znaczącą rolę w planowaniu profilaktyki i leczenia – od leków po sen i styl życia.
Podsumowując, mit o nocnych zgonach ma swoje korzenie w folklorze i obserwacjach ludzkiego osamotnienia nocą. Jednocześnie nowoczesna medycyna wykazuje, że nasze ciała naprawdę reagują w różnych porach dnia – i to może wpłynąć na to, jak i kiedy umieramy. Dbanie o rytm snu to nie tylko kwestia regeneracji, ale i profilaktyka przeciw różnym chorobom.
Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.
Będzie nam niezmiernie miło gdy podzielisz się naszym artykułem ze znajomymi, umieszczając go u siebie na Facebooku lub Instagramie.
Redaktor naczelny mgaska.pl. Moje umiejętności oraz wiedza pozwalają mi efektywnie kierować stroną internetową, dbając zarówno o jej merytoryczną wartość, jak i atrakcyjność dla użytkowników. Tel: 881 363 363






























