Tarczyca, mimo że niepozorna i ukryta u podstawy szyi, odgrywa kluczową rolę w funkcjonowaniu całego organizmu. Jej kształt przypomina motyla, ale to nie uroda tego narządu jest istotna, a hormony, które produkuje. Tyroksyna (T4) i trijodotyronina (T3) to substancje regulujące metabolizm, temperaturę ciała, rytm serca, a także pracę układu pokarmowego i rozrodczego.
To jednak nie wszystko. Tarczyca ma również ogromny wpływ na mózg i układ nerwowy. Jej hormony odpowiadają za koncentrację, pamięć, nastrój, a u dzieci – za prawidłowy rozwój intelektualny. Nic dziwnego, że kiedy zaczyna produkować ich za dużo, konsekwencje odbijają się nie tylko na ciele, ale również na psychice.
Nadczynność tarczycy – czym jest i jak się objawia?
Nadczynność tarczycy, zwana także hipertyreozą, to stan, w którym gruczoł wytwarza nadmiar hormonów. Organizm działa wtedy na najwyższych obrotach – metabolizm przyspiesza, serce bije szybciej, ciało spala energię szybciej, niż powinno. Skutki tego są odczuwalne bardzo różnorodnie.
Chory może doświadczać spadku masy ciała przy zachowanym, a nawet zwiększonym apetycie. Dochodzą do tego nadmierna potliwość, drżenie rąk, osłabienie mięśni, a także zaburzenia snu. Ale równie istotne – i często pomijane – są objawy psychiczne: rozdrażnienie, lęk, problemy z koncentracją, a nawet depresja.
Co istotne, nieleczona nadczynność może prowadzić do poważnych komplikacji. Należą do nich m.in. migotanie przedsionków, osteoporoza czy groźny dla życia przełom tarczycowy.
Skąd bierze się nadczynność tarczycy?
Przyczyn hipertyreozy jest kilka. Najczęściej jest to choroba Gravesa-Basedowa – schorzenie autoimmunologiczne, w którym układ odpornościowy sam pobudza tarczycę do nadmiernej pracy.
Innym powodem mogą być guzki w obrębie tarczycy, które produkują hormony niezależnie od potrzeb organizmu, lub zapalenie tarczycy, często wywołane infekcją wirusową. Nie bez znaczenia bywa także niewłaściwa suplementacja – zbyt wysokie dawki leków na niedoczynność tarczycy również mogą doprowadzić do nadczynności.
Psychiczne objawy nadczynności – pierwsze sygnały
To, co najbardziej myli lekarzy i pacjentów, to fakt, że problemy psychiczne mogą pojawiać się jeszcze zanim choroba da o sobie znać objawami fizycznymi. Kobieta może więc trafić do psychiatry z powodu lęków czy bezsenności, podczas gdy źródłem problemu jest tarczyca.
Najczęściej występują:
-
poczucie wewnętrznego napięcia,
-
trudność z relaksacją nawet w spokojnych warunkach,
-
napady paniki,
-
nadmierna czujność,
-
poczucie zagrożenia bez wyraźnej przyczyny.
Dzieje się tak dlatego, że hormony tarczycy oddziałują na neuroprzekaźniki, takie jak serotonina, dopamina czy noradrenalina. Nadmiar tych substancji wprowadza organizm w stan przypominający ciągły stres, aktywując reakcję „walcz albo uciekaj”.
Drażliwość i pobudzenie – gdy emocje wymykają się spod kontroli
Nadczynność tarczycy sprawia, że pacjentki często stają się bardziej wybuchowe. Z pozoru błaha sytuacja potrafi wywołać u nich nieadekwatną irytację czy złość. Rodzina czy znajomi mogą odbierać to jako „zły charakter”, a w rzeczywistości jest to objaw choroby.
Uczucie ciągłego napięcia sprawia, że kobieta ma poczucie bycia na granicy wytrzymałości. Nic dziwnego, że takie zachowania potrafią nadwyrężać relacje – zarówno zawodowe, jak i osobiste.
Problemy z pamięcią i koncentracją – ukryty skutek nadczynności
Wiele kobiet skarży się również na trudności z zapamiętywaniem i skupieniem się. Gonitwa myśli, problemy z koncentracją, a także zapominanie prostych rzeczy – to objawy, które łatwo pomylić z depresją czy przewlekłym stresem. Tymczasem powodem jest zaburzony metabolizm mózgu, wynikający z nadmiaru hormonów tarczycy.
Dobra wiadomość? W wielu przypadkach te trudności ustępują po wdrożeniu leczenia i normalizacji poziomu hormonów.
Sen, który nie daje odpoczynku
Bezsenność jest jednym z najczęstszych i najbardziej uciążliwych objawów psychicznymi hipertyreozy. Kobieta może mieć problem z zasypianiem mimo ogromnego zmęczenia, wybudzać się w nocy lub budzić o świcie bez możliwości ponownego zaśnięcia.
Do tego dochodzi wewnętrzne napięcie, przyspieszona akcja serca, potliwość czy uczucie gorąca. Nic dziwnego, że sen nie daje odpoczynku, a wręcz nasila inne problemy – lęki, drażliwość czy obniżoną odporność.
Huśtawki nastroju i depresja – niewidzialna twarz choroby
Nadczynność tarczycy często mylona jest z depresją. Wahania emocjonalne, nagłe wybuchy gniewu, płaczliwość, brak energii – wszystko to wygląda jak typowe objawy zaburzeń nastroju.
U części kobiet dominuje nadpobudliwość i lęk, u innych przeciwnie – wyczerpanie emocjonalne i depresja. Problem polega na tym, że psychiatra czy psycholog nie zawsze kieruje pacjentkę na badania hormonalne, co opóźnia diagnozę.
Rzadkie, ale groźne objawy psychotyczne
W zaawansowanych przypadkach nadczynności, zwłaszcza w tzw. przełomie tarczycowym, mogą wystąpić objawy psychotyczne – urojenia, omamy czy zaburzenia świadomości. Na szczęście zdarzają się rzadko, ale pokazują, jak ogromny wpływ na psychikę może mieć rozregulowany gruczoł tarczycy.
Kobiety a mężczyźni – różnice w objawach psychicznych
Choć nadczynność dotyka obie płcie, kobiety chorują nawet 10 razy częściej. U nich objawy psychiczne są też bardziej wyraźne – wahania nastroju, płaczliwość, lęki pojawiają się szybciej i są silniejsze.
U mężczyzn dominują zwykle objawy fizyczne – utrata masy ciała, osłabienie, kołatanie serca. Problemy psychiczne bywają maskowane przez pracoholizm czy używki.
Dlaczego objawy są bagatelizowane?
Największym problemem jest fakt, że objawy psychiczne nadczynności są niespecyficzne – wyglądają jak nerwica, depresja czy stres. Lekarze pierwszego kontaktu rzadko zlecają badania hormonalne, a pacjent trafia od razu do psychiatry.
Kobiety często słyszą, że „to tylko hormony” albo „nadwrażliwość”. U mężczyzn objawy są lekceważone, bo rzadziej zgłaszają się po pomoc. Skutek? Opóźniona diagnoza i niepotrzebne leczenie objawowe, które nie rozwiązuje problemu.
Jak diagnozuje się nadczynność tarczycy?
Podstawą jest wywiad medyczny i badania krwi – TSH, FT3 i FT4. Czasem wykonuje się też USG tarczycy, badanie przeciwciał TRAb czy scyntygrafię. W przypadku problemów kardiologicznych lekarz zleca EKG.
Warto pamiętać, że proste badanie krwi może rozwiać wątpliwości i oszczędzić wielu miesięcy niepotrzebnego cierpienia.
Leczenie – kiedy psychika wraca do równowagi
Najważniejsze jest leczenie samej nadczynności. Leki przeciwtarczycowe, beta-blokery, jod radioaktywny czy operacja tarczycy – metoda zależy od przyczyny i stanu pacjenta. Dobra wiadomość jest taka, że wraz z ustabilizowaniem hormonów, większość objawów psychicznych stopniowo ustępuje.
Czasem jednak potrzebne jest dodatkowe wsparcie psychiatryczne – leki przeciwdepresyjne, psychoterapia czy techniki relaksacyjne. Najlepsze efekty daje współpraca endokrynologa i psychiatry.
Jak zapobiegać problemom?
Choć nie zawsze da się uniknąć nadczynności, można szybciej ją wykryć. Regularne badania krwi, szczególnie u kobiet po ciąży czy w okresie menopauzy, pozwalają na wczesną diagnozę.
Warto też zwracać uwagę na nieoczywiste objawy – nadmierne pobudzenie, lęki czy nagłą bezsenność. Zdrowy styl życia, odpowiednia dieta, ruch i redukcja stresu również pomagają w stabilizacji organizmu.