Connect with us

mGaska.pl

mGaska.pl

Media

Mężczyźni też mają uczucia. Dlaczego wciąż tak trudno nam to zaakceptować?

Reklama

Promowane firmy

Zobacz wszystkie

Jeszcze długo będziemy odczuwać skutki wychowania w kulturze, w której od mężczyzn wymaga się bycia niewzruszonymi „skałami”. I chociaż czasy się zmieniają, a świadomość rośnie, nadal są momenty, które pokazują, jak wiele pracy przed nami. Jednym z nich była niedawna rozmowa Maćka Peli w podcaście „Matcha Talks” prowadzonym przez Julię Izmałkową.

Maciej Pela — aktor, tancerz, choreograf i trener rozwoju osobistego, znany między innymi z występów w Teatrze Buffo i licznych projektów artystycznych — odważnie opowiedział o trudnym etapie swojego życia: rozstaniu z żoną, które, jak sam przyznał, bardzo go emocjonalnie dotknęło. Rozwód, strata rodziny, ból związany z zakończeniem relacji — wszystkie te uczucia, które każdy człowiek ma prawo przeżywać, Maciek opisał szczerze, bez owijania w bawełnę. I właśnie ta szczerość stała się powodem ogromnej fali hejtu.

Szczególnie przykre były komentarze, które pojawiły się w sieci po publikacji rozmowy. Jedna z internautek napisała do niego: „Kijem bym nie ruszyła takiego ciapciaka jak ty”. Wiele podobnych słów pochodziło, o ironio, od kobiet.

Sam Maciek w rozmowie z Julią przyznał, że choć zdarzają się też krytyczne uwagi od mężczyzn, to właśnie kobiety najczęściej otwarcie wyśmiewają jego wrażliwość. Mężczyźni z kolei częściej wysyłają mu prywatne wiadomości. Piszą w nich, że wiedzą, co czuje, że podziwiają jego odwagę, bo sami nie potrafią lub nie mają z kim porozmawiać o własnych emocjach.

Rozstanie Maćka Peli — więcej niż tylko prywatna sprawa

Rozstanie, o którym mówi Maciej Pela, to nie była zwykła decyzja dwóch osób o zakończeniu związku. To była historia pełna emocji, żalu, smutku, poczucia straty i wewnętrznego rozdarcia. Przez lata tworzył rodzinę, budował życie z drugą osobą, dzielił codzienność, radości i troski. Kiedy coś tak fundamentalnego się rozpada, trudno przejść nad tym do porządku dziennego. To ogromne emocjonalne przeżycie — bez względu na to, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną.

Maciek nie wstydził się o tym mówić. Podzielił się swoim bólem publicznie, pokazując, że przeżywanie żałoby po zakończeniu związku jest naturalne. Że smutek, rozpacz czy nawet bezsilność nie są oznaką słabości. Są oznaką człowieczeństwa.

Dlaczego nadal wstydzimy się emocji u mężczyzn?

Reakcje, z jakimi spotkał się Maciek, niestety pokazują, jak głęboko w naszej kulturze zakorzenione są stereotypy dotyczące męskości. Od małego chłopcom mówi się: „nie płacz jak baba”, „bądź twardy”, „chłopaki nie płaczą”. Dorastają więc w przekonaniu, że okazywanie emocji jest czymś złym, wstydliwym, niewłaściwym.

Potem jako dorośli mężczyźni często nie potrafią nawiązywać głębszych relacji, rozmawiać o swoich uczuciach, a w chwilach kryzysu czują się kompletnie osamotnieni. Boją się oceny, wstydu, odrzucenia.

Tymczasem emocje są uniwersalne. Każdy z nas odczuwa smutek, radość, strach, nadzieję, miłość, gniew, żal. Każdy z nas ma prawo je przeżywać i wyrażać — bez względu na płeć.

Patriarchat szkodzi wszystkim

Często mówi się o tym, że patriarchat jest opresyjny wobec kobiet. I to prawda. Ale rzadziej zwraca się uwagę na to, że również mężczyźni cierpią w jego ramach. System, który narzuca wzorce „prawdziwego mężczyzny” jako niewzruszonego, silnego, niezależnego, nie pozostawia miejsca na wrażliwość, lęk, rozpacz.

Maciej Pela swoją szczerością pokazał, jak potrzebna jest zmiana. Jego historia obnażyła, jak bardzo brakuje nam społecznej zgody na to, by mężczyźni przeżywali swoje emocje otwarcie i bez wstydu. Bo przecież mężczyzna, który mówi: „jest mi źle”, „czuję się zraniony”, „potrzebuję pomocy”, nie jest słaby. Jest odważny. Ma świadomość swoich emocji i potrafi się nimi dzielić.

Mężczyzna w kryzysie — samotny wojownik?

Niestety, wielu mężczyzn w trudnych chwilach pozostaje zupełnie samych. Boją się ośmieszenia, oceny, wyśmiewania. Wiedzą, że pokazanie emocji często spotyka się z komentarzami typu: „weź się w garść”, „inni mają gorzej”, „nie mazgaj się”.

Takie reakcje sprawiają, że cierpienie mężczyzn zostaje zamknięte w czterech ścianach ich serca. A stamtąd już tylko krok do depresji, stanów lękowych, uzależnień czy nawet samobójstw.

Według statystyk, to właśnie mężczyźni są bardziej narażeni na śmierć samobójczą niż kobiety. Często dlatego, że nie mają przestrzeni, by opowiedzieć o swoim bólu. I nie mają odwagi, by szukać pomocy, bo całe życie uczono ich, że prawdziwy mężczyzna „radzi sobie sam”.

Co możemy zmienić?

Przede wszystkim musimy zacząć traktować emocje mężczyzn z takim samym szacunkiem, jak traktujemy emocje kobiet. Potrzebujemy:

•więcej akceptacji,

•mniej oceniania,

•więcej słuchania,

•mniej wyśmiewania,

•więcej normalizowania rozmów o uczuciach,

•mniej narzucania szkodliwych stereotypów.

Każdy z nas może zrobić coś, by zmieniać tę rzeczywistość. Możemy zacząć od siebie — od własnego języka, od tego, jak reagujemy na emocje innych. Możemy pokazywać, że wrażliwość jest siłą, a nie słabością.

Jeśli jesteś mężczyzną i przeżywasz trudne chwile — wiedz, że nie jesteś sam. Twoje emocje są ważne. Twoje uczucia są piękne. I to, że o nich mówisz, świadczy o Twojej ogromnej odwadze.

A jeśli jesteś osobą, która widzi wokół siebie cierpiącego mężczyznę — nie oceniaj. Po prostu bądź. Słuchaj. Przyjmij jego uczucia bez krytyki. Czasem wystarczy obecność, żeby uratować komuś życie.

Wnioski na przyszłość

Rozmowa Maćka Peli z Julią Izmałkową pokazała, jak wiele jeszcze musimy zrobić, by stworzyć świat, w którym każdy człowiek, bez względu na płeć, będzie mógł przeżywać swoje emocje bez lęku. Świat, w którym płacz nie będzie powodem do wstydu, a szczerość — do wyśmiewania.

Maciek pokazał nam coś niezwykle cennego:

Bycie sobą i mówienie o tym, co naprawdę czujemy, jest najczystszym przejawem odwagi.

I za tę odwagę należy mu się ogromny szacunek.

Dziękujemy, że przeczytałaś/łeś nasz artykuł do końca. Możesz przejść na stronę główną, wejść na naszą stronę na Facebooku, zasubskrybować nas na Instagramie lub posłuchać na Spotify i YouTube. A spragnionych emocji zapraszamy na mNewsy.pl.

Reklama

Aktualne oferty pracy

Zobacz wszystkie
Kraków
5000-7000 PLN
part-time
Zobacz więcej
Poznań
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej
Warszawa
5000-7000 PLN
full-time
Zobacz więcej

Razem możemy stworzyć coś wyjątkowego – przestrzeń, w której każda kobieta będzie mogła czuć się dobrze, bezpiecznie i pewnie. Dziękuję, że jesteście tutaj ze mną.


Reklama

Więcej w Media

×